Dojazd do Warszawskiej Szkoły Reklamy
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski
-
- Początkujący(a)
- Posty: 99
- Rejestracja: 29 wrz (śr) 2010, 02:00:00
a ja jak jechałam pierwszy raz dotarłam bez problemu :p o dziwo, bo z moją orientacją w terenie różnie bywa. I dojazd niestety też mi zajmuje około godziny (do czego trudno mi się nadal przyzwyczaić, bo na poprzednią uczelnię jeździłam niecałe pół godziny bezpośrednim autobusem ;p), z Targówka jednak mam kawałek, ale za to mogę pospać w tramwaju i metrze ;]
- s_wojtkowski
- Wyrocznia WSR
- Posty: 12400
- Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00
Dojazd do WSR
Stara rycina (dojazdowo-lokalizacyjna) WSR ciągle aktualna:
http://www.szkolareklamy.edu.pl/section ... le-83.html
http://www.szkolareklamy.edu.pl/section ... le-83.html
-
- Nowy(a)
- Posty: 19
- Rejestracja: 09 lip (pn) 2012, 02:00:00
Ja muszę przyznać, przeżyłam lekki szok. Jadąc składać papiery, kompletnie nie wiedziałam nic o lokalizacji. Wysiadłam z busa dosłownie po drugiej stronie ulicy, na przeciw budynku i pytam się ludzi, gdzie ta szkoła
Z racji, iż wcześniej chodziłam na studia, gdzie wszystkie budynki były w jednej lokalizacji, tworzyły one mega-kampus, który zajmuje teren pomiędzy kilkoma ulicami i tworzył labirynt dla różnych wydziałów [kto był na WAT, ten wie].
W końcu dotarłam pod schody pawilonów, stanęłam jak wryta i myślę: "No chyba śnię. Toć to bździnka". Ale nic, rozbawiona weszłam dziarsko, załatwiłam formalności i bez ogródek dopytałam się Pana na w punkcie rekrutacyjnym, czy tu się mieści tylko administracja WSR mina, która wyrażała reakcję na to pytanie była bezcenna. Był gotowy pootwierać mi sale i pokazać jak naszpikowane są sprzętem i że spokojna ma być ma głowa - słuchaczy dużo się tu mieści
Ogólnie bardzo fajnie to wygląda, przyjaźnie, kolorowo, tylko dojazd w zimie będzie horror pewno :]
Z racji, iż wcześniej chodziłam na studia, gdzie wszystkie budynki były w jednej lokalizacji, tworzyły one mega-kampus, który zajmuje teren pomiędzy kilkoma ulicami i tworzył labirynt dla różnych wydziałów [kto był na WAT, ten wie].
W końcu dotarłam pod schody pawilonów, stanęłam jak wryta i myślę: "No chyba śnię. Toć to bździnka". Ale nic, rozbawiona weszłam dziarsko, załatwiłam formalności i bez ogródek dopytałam się Pana na w punkcie rekrutacyjnym, czy tu się mieści tylko administracja WSR mina, która wyrażała reakcję na to pytanie była bezcenna. Był gotowy pootwierać mi sale i pokazać jak naszpikowane są sprzętem i że spokojna ma być ma głowa - słuchaczy dużo się tu mieści
Ogólnie bardzo fajnie to wygląda, przyjaźnie, kolorowo, tylko dojazd w zimie będzie horror pewno :]
-
- Loża WSR
- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00