mala zmiana??
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski
-
- Zaczyna działać
- Posty: 246
- Rejestracja: 24 cze (czw) 2004, 02:00:00
mala zmiana??
a jesli musze przeskoczyc na zaoczny trybik?? (
co strace z dziennych jesli tam wyladuje?
jak wyglada ten zaoczny na foto?duzo mniej zajec w szkole a duzo wiecej pracy w domu?..ojoj
nie chcem sie przenosic ale chyba muszem
i pewnie jak najszybciej musze powiadomic sekretariat..?
niech sie zaoczni wypowiedza prosze..
BUZKA
co strace z dziennych jesli tam wyladuje?
jak wyglada ten zaoczny na foto?duzo mniej zajec w szkole a duzo wiecej pracy w domu?..ojoj
nie chcem sie przenosic ale chyba muszem
i pewnie jak najszybciej musze powiadomic sekretariat..?
niech sie zaoczni wypowiedza prosze..
BUZKA
-
- Loża WSR
- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Stracisz sporo, choc nadal warto bo troche zyskasz. Grzybiarska pogoda wiec mozna powiedziec lepszy rydz niz nic. Sam jestem na zaocznych wiec troche naswietle sprawe. Przede wszystkim masz co najmniej 2x mniej zajec. A wiec albo robi sie to szybciej albo pomija mniej istotne szczegoly. Na dziennych jest na to wiecej czasu. To jesli chodzi o obligi jak i fakultety. Co do samych fakultetow masz mniejszy wybor bo sobota nie jest z gumy. Wszystko sie spietrza i mozesz nie znalezc dostatecznie duzo chetnych na twoj wymarzony fakultet ktorego akurat nie ma wsrod wstepnych propozycji szkoly. Na taki trzeba skrzyknac troche osob i liczy ze godzina podpasuje to wykladowcy. Na dziennych jest wiekszy luz bo fakultety rozciagniete sa na 3 dni (sroda-piatek)
Z drugiej strony cos zyskujesz. Pare zlotych w kieszeni, czas na prace, studia w tygodniu. Nie trzeba tez mowic ze wymagania na dziennych sa wyzsze na zaocznych trzeba wymagac wiecej od siebie samego.
Z foto zaocznych znam tylko Marzene, ale ona zdaje sie bawi teraz w Hiszpanii albo Irlandii wiec na razie Ci nie odpowie
Jezeli powodem przenosin na zaoczne nie jest kasa tylko jakies zobowiazania praca itd to pomysl o indywidualnym toku nauki. Wtedy mozesz dochodzic na interesujace Cie zajecia w tygodniu i w ogole lepiej to sobie zorganizowac
Z drugiej strony cos zyskujesz. Pare zlotych w kieszeni, czas na prace, studia w tygodniu. Nie trzeba tez mowic ze wymagania na dziennych sa wyzsze na zaocznych trzeba wymagac wiecej od siebie samego.
Z foto zaocznych znam tylko Marzene, ale ona zdaje sie bawi teraz w Hiszpanii albo Irlandii wiec na razie Ci nie odpowie
Jezeli powodem przenosin na zaoczne nie jest kasa tylko jakies zobowiazania praca itd to pomysl o indywidualnym toku nauki. Wtedy mozesz dochodzic na interesujace Cie zajecia w tygodniu i w ogole lepiej to sobie zorganizowac
-
- Zaczyna działać
- Posty: 246
- Rejestracja: 24 cze (czw) 2004, 02:00:00
ojoj ale sie porobilo
i co ja mam teraz zrobic..
nie potrafie zdecydowac sama co mam robic z tymi dzinnym/zaocznymi
niech ktos zadecyduje za mnie bo mam taki metlik w glowie ze sie w pale nie miesci
chcialabym zostac na dziennych..nic nie tracic z zajec,ale pomyslalam sobie ze jakbym poszla na zaoczne to w tygodniu poszlabym do pracy,a w weekendy nie zajete przez nauke w WSR zrobilabym druga szkole..
bo kto mnie przyjmie do pracy jak ja bede miala zajete 3/4 dni w tyg ?
ludzie z dziennnych maja zazwyczaj zajete 3 czy 4 dni na WSR
?jak ja cos wymysle to musze potem to rozkminiac sama i nie spac po nocach..ashh
i co ja mam teraz zrobic..
nie potrafie zdecydowac sama co mam robic z tymi dzinnym/zaocznymi
niech ktos zadecyduje za mnie bo mam taki metlik w glowie ze sie w pale nie miesci
chcialabym zostac na dziennych..nic nie tracic z zajec,ale pomyslalam sobie ze jakbym poszla na zaoczne to w tygodniu poszlabym do pracy,a w weekendy nie zajete przez nauke w WSR zrobilabym druga szkole..
bo kto mnie przyjmie do pracy jak ja bede miala zajete 3/4 dni w tyg ?
ludzie z dziennnych maja zazwyczaj zajete 3 czy 4 dni na WSR
?jak ja cos wymysle to musze potem to rozkminiac sama i nie spac po nocach..ashh
-
- Loża WSR
- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Pracowac w tygodniu tez mozna. Jest kilka takich osob. Oczywiscie nie jest to jakas typowa biurwowa robota nine to five raczej jakies zlecenia, telemarketingi lub inna zmianowa. Nigdy nie wiadomo. Jedna kolezanka ze szkoly zrezygnowala na jakis czas ze szkoly bo pracowala w soboty i niedziele. Ma wrocic na jesieni.
Mysle ze masz wieksze prawdopodobienstwo znalezienia jakies fuchy np. na pol etatu w tygodniu niz 2. dobrej szkoly w ktorej zjazdy z soba nie koliduja. Sam probuje lapac 3 sroki za ogon i nie jest to latwe bo tak naprawde wszystko powinno miec priorytet nr1 a czasem trzeba wybierac. Cale szczescie na UW mimo ze mam dzienne moge chodzic jak mi wygodniej czyli zwykle wieczorem.
PS. Na zaocznych nie jest zle. Jesli masz widoki na prace to skorzystaj. Pewnie pieniadz to nie bog, choc niektorzy tak dzis twierdza, ale na pewno daje niezaleznosc. Poza tym zawsze dobrze jest zaczac wczesniej niz pozniej. To pomaga w zyciu no i pamietac o emeryturce
Mysle ze masz wieksze prawdopodobienstwo znalezienia jakies fuchy np. na pol etatu w tygodniu niz 2. dobrej szkoly w ktorej zjazdy z soba nie koliduja. Sam probuje lapac 3 sroki za ogon i nie jest to latwe bo tak naprawde wszystko powinno miec priorytet nr1 a czasem trzeba wybierac. Cale szczescie na UW mimo ze mam dzienne moge chodzic jak mi wygodniej czyli zwykle wieczorem.
PS. Na zaocznych nie jest zle. Jesli masz widoki na prace to skorzystaj. Pewnie pieniadz to nie bog, choc niektorzy tak dzis twierdza, ale na pewno daje niezaleznosc. Poza tym zawsze dobrze jest zaczac wczesniej niz pozniej. To pomaga w zyciu no i pamietac o emeryturce
-
- Zaczyna działać
- Posty: 246
- Rejestracja: 24 cze (czw) 2004, 02:00:00
emeryturka?heh
chyba juz zdecydowalam
chcialabym tylko jeszcze wiedziec czy ludzie z dziennych maja zazwyczaj zajete 3 czy 4 dni w tyg?ahh i jeszcze kiedy sa i jak wygladaja egzamy z anglika..
z praca bedzie gorzej,no ale nic trza sobie jakos radzic, w razie co na wiosne bede trawniki kosic a w zimie z lopata zapiepszac i snieg odgarniac..
thx za info
chyba juz zdecydowalam
chcialabym tylko jeszcze wiedziec czy ludzie z dziennych maja zazwyczaj zajete 3 czy 4 dni w tyg?ahh i jeszcze kiedy sa i jak wygladaja egzamy z anglika..
z praca bedzie gorzej,no ale nic trza sobie jakos radzic, w razie co na wiosne bede trawniki kosic a w zimie z lopata zapiepszac i snieg odgarniac..
thx za info
-
- Loża WSR
- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Zajete masz 2-4 dni. W duzym stopniu zalezy to od Ciebie kinia. 1 dzien zajecia obowiazkowe, 1 dzien 'ustawowo' wolny bo zajecia maja 2 inne grupy. Zajecia obowiazkowe w te dni zasadniczo sa od 8.30-17 (5 wykladow) w poprzednim semestrze byl eksperyment by troche ulzyc ludziom i zajecia byly do 15.30 (4 wyklady) za to w piatek byl jeden oblig. Zdania byly podzielone. Jak bedzie teraz zobaczymy.
Sroda, czwartek piatek to fakultety. Jest pewne minimum ktore trzeba zrobic w semestrze i w ciagu 2 lat dlatego trzeba na to poswiecic przynajmniej 1 dzien. Oczywiscie to tylko w wypadku jak bedziesz sprytna i niewymagalna i trafisz z grafikiem. Jesli chcesz byc tytanem pracy i znajdziesz interesujace Cie zajecia mozesz spedzic w szkole 4 dni a nawet wiecej bo szkola z zasady jest otwarta i nikt Ci nie broni spedzac tu wiecej czasu.
Co do egzaminow kwalifikujacych zwykle sa zaraz przy okazji rozpoczecia roku. Nas zaoczniakow wzieli nawet z zaskoczenia bo niby w niedziele mialy byc a byly w sobote wiec biedactwa nic nie zakulismy przez noc To test kwalifikujacy jaki zwykle mozesz spotkac w szkolach jezykowych. Jest pisemny przypomina troche struktura Firsta i inne certyfikaty (czytanie rozumienie itd) tzn poza czescia ustna. Dosc przekrojowy ale nie ma sie co stresowac ani podkladac bo sluzy tylko przydzialowi do grup (8 poziomow). W sumie 60 punktow do zebrania.
Sroda, czwartek piatek to fakultety. Jest pewne minimum ktore trzeba zrobic w semestrze i w ciagu 2 lat dlatego trzeba na to poswiecic przynajmniej 1 dzien. Oczywiscie to tylko w wypadku jak bedziesz sprytna i niewymagalna i trafisz z grafikiem. Jesli chcesz byc tytanem pracy i znajdziesz interesujace Cie zajecia mozesz spedzic w szkole 4 dni a nawet wiecej bo szkola z zasady jest otwarta i nikt Ci nie broni spedzac tu wiecej czasu.
Co do egzaminow kwalifikujacych zwykle sa zaraz przy okazji rozpoczecia roku. Nas zaoczniakow wzieli nawet z zaskoczenia bo niby w niedziele mialy byc a byly w sobote wiec biedactwa nic nie zakulismy przez noc To test kwalifikujacy jaki zwykle mozesz spotkac w szkolach jezykowych. Jest pisemny przypomina troche struktura Firsta i inne certyfikaty (czytanie rozumienie itd) tzn poza czescia ustna. Dosc przekrojowy ale nie ma sie co stresowac ani podkladac bo sluzy tylko przydzialowi do grup (8 poziomow). W sumie 60 punktow do zebrania.
-
- akademiareklamy.edu.pl
- Posty: 1397
- Rejestracja: 27 lut (czw) 2003, 01:00:00