Hmm coz ja powiem tak : dalej o tym samym tyle ze na podstawie jakby pewnej analogi; porownania; zobrazowania przekonan w danym temacie przy uzyciu innej formy wypowiedzi - mniej doslownejHavok pisze:YY o czym ten temat wlasciwie jest o rzucilem okiem na poczatek inny w srodku inny na koncu inny))?
T or F?:P
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
-
zyrafa
- Ekspert

- Posty: 1207
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
piszac : "jak Ci się nie podoba , to se zmień"mialam na myśli moment, gdy już te kompromisy nie są mozliwe. Dajmy na to, że mój chlopak chce, a ja nie. Kłucimy się , w końu na zspokojnie siadamy i rozmawiamy. Po dlugich debatach wychodzi, że mimo wszystko on nadal będzie chciał, a ja nadal nie będe miała ochoty spróbować ... i co wtedy? Ja sie nie złamie ... bo skoro to mnie np brzydzi, to jak to zrobie, to będęmiała wyrzuty sumienia i byc może nie będę potrafiła juz tak samo spojrzec na partnera. Wtedy to proponuje, by partner mój zmienił sobie dziewczyne. Po cholere mamy sie na wzajem unieszczęśliwiać? hehe - no chyba, ze w gre juz wchodza duże uczucia , a nie tylko (dajmy na to) fascynacja.
-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
-
Kesonex
- WSR Guru

- Posty: 2366
- Rejestracja: 06 paź (pn) 2003, 02:00:00
A ja piszac nei mialem konkretnei tego przypadku i drogi jednokierunkowej na mysli tylko ogol.
Wiadmo juz nie chodzi o droge jednokierunkowa!Chodzi tylko o milosc czysta milosc i jesli ja bym chcial a moja rybka nie to nawet jesli po dlugich debatach powiedziala by mi no dobra z wielkim no Dobra moge przysiac ze nawt bym si enie podjal tego bo zmuszac nikogo nie mozna i nie mial bym zamiaru...trzeba umiec zrozumiec innych oraz czerpac z tego nie tylko satysfakcje ale takze widziec ze komus daje sie szczescie...
Wiadmo juz nie chodzi o droge jednokierunkowa!Chodzi tylko o milosc czysta milosc i jesli ja bym chcial a moja rybka nie to nawet jesli po dlugich debatach powiedziala by mi no dobra z wielkim no Dobra moge przysiac ze nawt bym si enie podjal tego bo zmuszac nikogo nie mozna i nie mial bym zamiaru...trzeba umiec zrozumiec innych oraz czerpac z tego nie tylko satysfakcje ale takze widziec ze komus daje sie szczescie...
-
Havoc
- Loża WSR

- Posty: 3908
- Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00
A czemu Seize akurat ten facet mial racje dot. milosci? Sa setki takich maksym jedna se plytkie inne jeszcze plytsze a jeszcze inne sensowne ale zadne nei sa wlasnym zdaniem na ten temat. Ja nauczylem sie ze w pewnych sprawach nawet najwiekszy filozof jest poprostu innym czlowiekiem i nei wszystkie jego powiedzonka mozna zastosowac do swojego experience'useize pisze: "Miłość nie polega na wzajemnym wpatrywaniu się w siebie, ale wspólnym patrzeniu w tym samym kierunku." - Antoine de Saint-Exupéry
-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
AD Keso : Kiedys napisalem :
AD Havok : Ja nie mowie ze te sentencje sa uniwersalne, super doskonale itd. Potrafia po prostu przekazac cos w formie skroconej. Zreszta chyba lepiej bym w tym temacie nie rozpisywal sie na w sposob ekstremalnie rozwlekly o milosci
By zatem przekazac nasuwajace sie mysli oraz te ktora uznaje za adekwatne posluzylem sie cytatem aby powstrzymac swoj slowotok 
Dlatego ze cos wymuszone nie ma tego smaku co cos na co czlowiek sam sie zgaza z wlasnej woli, stara sie sprowokowac, wprowadzic itd.seize pisze:Calosc polega na tym by dokonywac rzeczy ktore sprawiaja przyjemnosc komus a nie zaspokajac wylacznie swoje potrzeby.
AD Havok : Ja nie mowie ze te sentencje sa uniwersalne, super doskonale itd. Potrafia po prostu przekazac cos w formie skroconej. Zreszta chyba lepiej bym w tym temacie nie rozpisywal sie na w sposob ekstremalnie rozwlekly o milosci
-
Havoc
- Loża WSR

- Posty: 3908
- Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00
Dobra nei uzywajmy to pojec wyzszych towarzyszacych uczuciu milosci. W tym temacie widze slowa oral, anal tylko seksu grupowego nei widzialem. Co ma sie perwersja do idealu definicji milosci to ja jzu nei wnikam i nei chce zebyscie wy tez to robili. Ma to byc dyskusja o dyskursie seksualnych perwersji. Mrrr 
-
Havoc
- Loża WSR

- Posty: 3908
- Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00
yy kocha:>? A co powiesz o perwersyjnym seksie z przygodnie poznana osoba tez ja kochasz no chyba ze fizycznie czyli uprawiasz sex. Tak sam oz prostytutka klienci nei kochaja ich tylko co najwyzej rozkosz jaka im daja :]] Chyba zreszta ale milosc za pieniadze to jzu nei milosc tak samo jak i sponsoring. Blee 

