Dowcipy
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Loża WSR
- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Hiehie no widze Bugs ze nawet Ci sie kolory po tym tekscie zmienily Ciekawe ktorym z tych wozow jezdzisz
Przykazania francuskie dla kobiet:
1) jesli robisz to dla zabawy - wypluwaj.
2) jesli z milosci - polykaj.
3) jesli chcesz sie popisac - przed polknieciem pogulgotaj!
Przewin w dol
Tak sie drogie Panie smakuje wino!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Coz czysto teoretycznie mozna mowic wtedy ze zadnego przedluzenia nie potrzebujemyseize pisze:
To az sie boje przyznawac ze ja ani samochodu ani prawa jazdy nie posiadam w swietle powyzszego przelozenia
Przykazania francuskie dla kobiet:
1) jesli robisz to dla zabawy - wypluwaj.
2) jesli z milosci - polykaj.
3) jesli chcesz sie popisac - przed polknieciem pogulgotaj!
Przewin w dol
Tak sie drogie Panie smakuje wino!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Niby autentyk
Zmarł znany kardiolog i urządzono mu bardzo uroczysty pogrzeb. Podczas ceremonii za trumną ustawione było ogromne serce, całe pokryte kwiatami. Kiedy skończyły się przemówienia i modlitwy, serce otworzyło się i trumna wjechała do środka. Następnie piękne serce się zamknęło i tak ciało doktora pozostało w nim na zawsze.....
W tym momencie ktoś z obecnych wybuchnął głośnym śmiechem. Wszystkie oczyzwróciły się na niego, więc powiedział: "Bardzo przepraszam, ale wyobraziłem sobie właśnie swój pogrzeb. Jestem ginekologiem". Po słowach ginekologa zemdlał proktolog ...
Zmarł znany kardiolog i urządzono mu bardzo uroczysty pogrzeb. Podczas ceremonii za trumną ustawione było ogromne serce, całe pokryte kwiatami. Kiedy skończyły się przemówienia i modlitwy, serce otworzyło się i trumna wjechała do środka. Następnie piękne serce się zamknęło i tak ciało doktora pozostało w nim na zawsze.....
W tym momencie ktoś z obecnych wybuchnął głośnym śmiechem. Wszystkie oczyzwróciły się na niego, więc powiedział: "Bardzo przepraszam, ale wyobraziłem sobie właśnie swój pogrzeb. Jestem ginekologiem". Po słowach ginekologa zemdlał proktolog ...
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Pewna matka zabrala swoja corke do lekarza i poprosila o zbadanie spuchnietego brzucha swojej pociechy. Po chwili doktor stwierdzil ze corka jest w ciazy. Matka zrobila sie czerwona z gniewu i przez 10 minut klocila sie z lekarzem ze jej corka jest porzadna dziewczyna i nigdy nie popsulaby sobie reputacji przez uprawianie seksu w tak mlodym wieku. W pewnym momencie doktor wstal i zaczal patrzec za okno. Matka zdenerwowala sie jeszcze bardziej:
- Niech sie pan nie gapi za okno! Pan mnie ignoruje!
- Nie, nie - bo wie pani cos takiego juz sie raz zdarzylo, tyle ze wtedy na niebie pojawila sie gwiazda i przybyli trzej krolowie, a ja bym tego za cholerę nie chcial przegapic!
- Dostałem dziś emeryturę i chyba zaszaleję!
- Jak?!
- Włączę światło na pół godziny!
Policjant zatrzymuje kierowcę:
- Jak pan mógł jechać tu 140km/h? Mógł się pan zderzyc z innym samochodem!
- Niby jak? Na chodniku ??
Pewna londyńska firma zamieściła w prasie ogłoszenie o pracę. Odpowiedziały na nie trzy osoby: Niemiec, Francuz i Hindus. Komisja przeprowadzająca rozmowę kwalifikacyjną chcąc sprawdzić poziom znajomości języka angielskiego u kandydatów, poleciła, aby każdy z nich
ułożył zdanie, które zawierać będzie trzy słowa: green, pink i yellow.
Na pierwszy ogień poszedł Niemiec:
- When I wake up I see yellow sun, green grass and I think to myself that will be wonderful, pink day.
Jako drugi był Francuz:
- When I wake up I put my green pants, yellow socks and pink shirt.
Na koniec Hindus:
- When come back home I hear the telephone green green, so I pink up the phone and say: Yellow!
Jezeli w malzenstwie dzieje sie zle, to winne sa obie strony:
i zona
i tesciowa.
Malzonkowie wpadaja na dworzec kolejowy, co sil biegna na peron, niestety, za pozno. Maz odwraca sie do zony i krzyczy:
- Gdybys sie tak nie guzdrala, to bysmy zdazyli!
- Gdybys mnie tak nie poganial, to bysmy krocej czekali na nastepny!
W II-iej klasie pani zadała dzieciom napisanie wypracowania, które będzie zawierać słowa "zapewne" i "gdyż". Jedna dziewczynka napisała:
- "Zapewne jutro będą goście, gdyż mama ugotowała dużo zupy".
Druga:
-"Zapewne jutro będzie ładna pogoda, gdyż w nocy było dużo gwiazd".
Teraz kolej na Jasia:
- "Idzie droga stara Marysiakowa i niesie pod pacha New York Times"a"...
- A gdzie "zapewne i gdyż?" pyta nauczycielka.
"Zapewne idzie srać, gdyż nie zna angielskiego..." - dokończył Jasio
- Niech sie pan nie gapi za okno! Pan mnie ignoruje!
- Nie, nie - bo wie pani cos takiego juz sie raz zdarzylo, tyle ze wtedy na niebie pojawila sie gwiazda i przybyli trzej krolowie, a ja bym tego za cholerę nie chcial przegapic!
- Dostałem dziś emeryturę i chyba zaszaleję!
- Jak?!
- Włączę światło na pół godziny!
Policjant zatrzymuje kierowcę:
- Jak pan mógł jechać tu 140km/h? Mógł się pan zderzyc z innym samochodem!
- Niby jak? Na chodniku ??
Pewna londyńska firma zamieściła w prasie ogłoszenie o pracę. Odpowiedziały na nie trzy osoby: Niemiec, Francuz i Hindus. Komisja przeprowadzająca rozmowę kwalifikacyjną chcąc sprawdzić poziom znajomości języka angielskiego u kandydatów, poleciła, aby każdy z nich
ułożył zdanie, które zawierać będzie trzy słowa: green, pink i yellow.
Na pierwszy ogień poszedł Niemiec:
- When I wake up I see yellow sun, green grass and I think to myself that will be wonderful, pink day.
Jako drugi był Francuz:
- When I wake up I put my green pants, yellow socks and pink shirt.
Na koniec Hindus:
- When come back home I hear the telephone green green, so I pink up the phone and say: Yellow!
Jezeli w malzenstwie dzieje sie zle, to winne sa obie strony:
i zona
i tesciowa.
Malzonkowie wpadaja na dworzec kolejowy, co sil biegna na peron, niestety, za pozno. Maz odwraca sie do zony i krzyczy:
- Gdybys sie tak nie guzdrala, to bysmy zdazyli!
- Gdybys mnie tak nie poganial, to bysmy krocej czekali na nastepny!
W II-iej klasie pani zadała dzieciom napisanie wypracowania, które będzie zawierać słowa "zapewne" i "gdyż". Jedna dziewczynka napisała:
- "Zapewne jutro będą goście, gdyż mama ugotowała dużo zupy".
Druga:
-"Zapewne jutro będzie ładna pogoda, gdyż w nocy było dużo gwiazd".
Teraz kolej na Jasia:
- "Idzie droga stara Marysiakowa i niesie pod pacha New York Times"a"...
- A gdzie "zapewne i gdyż?" pyta nauczycielka.
"Zapewne idzie srać, gdyż nie zna angielskiego..." - dokończył Jasio
-
- Loża WSR
- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Synek do tatusia:
- tatusiu, zrób, żeby słoniki biegały.
- syneczku, słoniki są zmęczone.
- tatusiu błagam zrób, żeby słoniki biegały.
- syneczku, słoniki są naprawdę bardzo zmęczone. cały dzień biegały na twoja prośbę.
- tatusiu proszę! proszę ostatni raz.
- no dobra, ale na dzisiaj ostatni raz bo słoniki padną! Kooompaniaaaaa!
maski włóż! 3 okrążenia dookoła poligonu!
Mąż wrócił wcześniej z delegacji. Zobaczył, że spod kołdry ich małżeńskiego łoża wystają cztery nogi.
Zdenerwował się bardzo, chwycił gruby kij i walił w leżących ile wlezie.
Zmęczony poszedł do kuchni, a tam wita go... żona:
- Kochany, przyjechali twoi rodzice, polożyli się w naszym łóżku. Czy już się z nimi przywitałeś?
Idzie dwóch studentów ulicą i widzą kawałek kartki leżącej na chodniku. Jeden się pyta drugiego:
- Co to jest ? A drugi odpowiada:
- Nie wiem, ale kserujemy !
Pewien profesor mówi do studentów:
- Proszę zadawać pytania. Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi. Na to jeden ze studentów:
- Co się stanie jeśli stanę obiema nogami na szynach tramwajowych, a rękoma chwycę się przewodu trakcji. Czy pojadę jak tramwaj ?
- tatusiu, zrób, żeby słoniki biegały.
- syneczku, słoniki są zmęczone.
- tatusiu błagam zrób, żeby słoniki biegały.
- syneczku, słoniki są naprawdę bardzo zmęczone. cały dzień biegały na twoja prośbę.
- tatusiu proszę! proszę ostatni raz.
- no dobra, ale na dzisiaj ostatni raz bo słoniki padną! Kooompaniaaaaa!
maski włóż! 3 okrążenia dookoła poligonu!
Mąż wrócił wcześniej z delegacji. Zobaczył, że spod kołdry ich małżeńskiego łoża wystają cztery nogi.
Zdenerwował się bardzo, chwycił gruby kij i walił w leżących ile wlezie.
Zmęczony poszedł do kuchni, a tam wita go... żona:
- Kochany, przyjechali twoi rodzice, polożyli się w naszym łóżku. Czy już się z nimi przywitałeś?
Idzie dwóch studentów ulicą i widzą kawałek kartki leżącej na chodniku. Jeden się pyta drugiego:
- Co to jest ? A drugi odpowiada:
- Nie wiem, ale kserujemy !
Pewien profesor mówi do studentów:
- Proszę zadawać pytania. Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi. Na to jeden ze studentów:
- Co się stanie jeśli stanę obiema nogami na szynach tramwajowych, a rękoma chwycę się przewodu trakcji. Czy pojadę jak tramwaj ?
-
- Zadomowił(a) się
- Posty: 553
- Rejestracja: 15 wrz (śr) 2004, 02:00:00
http://www.duzohumoru3.host.sk/pobieral ... aCialo.zip
nie wiem. może to znacie, ale zawsze może sie sie zdarzyć ktoś, kto tego nie zna. Czy ja nie mówię doąć tajemniczo?
hehehehehehehe
nie wiem. może to znacie, ale zawsze może sie sie zdarzyć ktoś, kto tego nie zna. Czy ja nie mówię doąć tajemniczo?
hehehehehehehe
-
- Zadomowił(a) się
- Posty: 553
- Rejestracja: 15 wrz (śr) 2004, 02:00:00
jeśli by nie działalo to wszystko co fane znajdziecie na : http://duzohumoru.pl/smieszne_filmiki_w ... klama.html