Dowcipy
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Czasami coś napisze
- Posty: 173
- Rejestracja: 31 lip (ndz) 2005, 02:00:00
[ Idzie myśliwy do lasu patrzy a w lesie za krzakami siedzi niedźwiedź, -strzela- mnóstwo dymu nic nie widać- nagle coś go stuka w plecy, odwraca się a tam niedźwiedź ]:
(niedźwiedź)>Ty myśliwy czy ty mnie chciałeś zabić? wiesz ja się na ciebie nie pogniewam ale musisz "mi zrobić dobrze" .
[ myśliwy nie miał wyjścia zrobił co musiał poczym wychodząc z lasu ]:
(myśliwy)> nie no nie daruje jutro go zabije koniec z nim ....
[ następnego dnia kiedy widzi w krzakach niedźwiedzia celuje przygotowywuje się i strzela mnóstwo dymu nic nie widać nagle coś go szturcha z tyłu] :
(niedźwiedź)> ty myśliwy ty mnie chciałeś znowu zabić, no to wiesz, o co chodzi, zabieraj się do roboty !! !!
[myśliwy wychodzi z lasu pełen w nerwach i mówi]:
(myśliwy)> koniec basta zabije tego dupka nie będzie mi kazał robić ... .
[następnego dnia myśliwy idzie do lasu patrzy niedźwiedź w krzakach –strzela kłęby dymu nic nie widać nagle coś go klepie w ramie patrzy a tam niedźwiedź ]
(niedźwiedź)> ty myśliwy, czy mi się wydaje, czy ty mnie wcale nie chcesz zabić ?? ?? ??
jaki z tego morał ?:
a) „...zły dotyk boli przez całe życie...”
b) „...jak ty Kubie, tak on tobie... „
c) odp. (a) i (b) są poprawne.
(niedźwiedź)>Ty myśliwy czy ty mnie chciałeś zabić? wiesz ja się na ciebie nie pogniewam ale musisz "mi zrobić dobrze" .
[ myśliwy nie miał wyjścia zrobił co musiał poczym wychodząc z lasu ]:
(myśliwy)> nie no nie daruje jutro go zabije koniec z nim ....
[ następnego dnia kiedy widzi w krzakach niedźwiedzia celuje przygotowywuje się i strzela mnóstwo dymu nic nie widać nagle coś go szturcha z tyłu] :
(niedźwiedź)> ty myśliwy ty mnie chciałeś znowu zabić, no to wiesz, o co chodzi, zabieraj się do roboty !! !!
[myśliwy wychodzi z lasu pełen w nerwach i mówi]:
(myśliwy)> koniec basta zabije tego dupka nie będzie mi kazał robić ... .
[następnego dnia myśliwy idzie do lasu patrzy niedźwiedź w krzakach –strzela kłęby dymu nic nie widać nagle coś go klepie w ramie patrzy a tam niedźwiedź ]
(niedźwiedź)> ty myśliwy, czy mi się wydaje, czy ty mnie wcale nie chcesz zabić ?? ?? ??
jaki z tego morał ?:
a) „...zły dotyk boli przez całe życie...”
b) „...jak ty Kubie, tak on tobie... „
c) odp. (a) i (b) są poprawne.
-
- Zaczyna działać
- Posty: 243
- Rejestracja: 14 kwie (czw) 2005, 02:00:00
Pozwole sobie zamieścić pewną rzecz która wydaje mi się zabawna.
http://i.wp.pl/a/f/pjpeg/8720/karykatura_lepper.jpg
http://i.wp.pl/a/f/pjpeg/8720/karykatura_lepper.jpg
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
SMS-em do czajnika :
http://newsroom.chip.pl/news_150408.html
---
Wyjatki z 'Radio Maryja - The Best Of... '
ekspertka RM:
"Telewizja i gry komputerowe moga byc przycyna masturbacji, ktora
bedzie pozniej przeszkadzala w tworzeniu wiezi rodzinnych. Badania na calym swiecie wykazuja, ze masturbacja jest glowna przyczyna rozwodow na calym swiecie."
ekspert na antenie RM:
"Wezmy slowo "komputer". Wszystkie litery w tym slowie
przyporzadkujmy kolejnym liczbom w alfabecie, potem dodajmy je do siebie i pomnozmy przez 6. Co otrzymamy? Otrzymamy 666. A wiec komputer i internet to narzedzia diabla."
Słuchaczka
"- Ja dzwonię ze Stanów. U nas jest już taka deprawacja i kultura
śmierci, że w szkołach stoją automaty do sprzedaży prezerwatyw.
Ojciec Jacek
- To pani nie dzwoni ze Stanów, tylko z piekła. "
Słuchacz:
"- W Oświęcimiu nigdy nie było komór gazowych. Ta propaganda
głoszona jest przez lobby homoseksualistów amerykańskich.
Ojciec Piotr:
- Chyba przez lobby żydowskie.
Słuchacz
- A to nie na jedno wychodzi? "
"Słuchaczka
- Słuchałam pana wypowiedzi i muszę przyznać, że była ona na
bardzo niskim poziomie, wręcz na poziomie żenującym.
Ojciec Rydzyk
- Widzicie... to telefonował do Radia Maryja szatan, choć o
niewieścim głosie. A jeśli to nie sam szatan dzwonił, to jego niewolnik o imieniu Urszula."
http://newsroom.chip.pl/news_150408.html
---
Wyjatki z 'Radio Maryja - The Best Of... '
ekspertka RM:
"Telewizja i gry komputerowe moga byc przycyna masturbacji, ktora
bedzie pozniej przeszkadzala w tworzeniu wiezi rodzinnych. Badania na calym swiecie wykazuja, ze masturbacja jest glowna przyczyna rozwodow na calym swiecie."
ekspert na antenie RM:
"Wezmy slowo "komputer". Wszystkie litery w tym slowie
przyporzadkujmy kolejnym liczbom w alfabecie, potem dodajmy je do siebie i pomnozmy przez 6. Co otrzymamy? Otrzymamy 666. A wiec komputer i internet to narzedzia diabla."
Słuchaczka
"- Ja dzwonię ze Stanów. U nas jest już taka deprawacja i kultura
śmierci, że w szkołach stoją automaty do sprzedaży prezerwatyw.
Ojciec Jacek
- To pani nie dzwoni ze Stanów, tylko z piekła. "
Słuchacz:
"- W Oświęcimiu nigdy nie było komór gazowych. Ta propaganda
głoszona jest przez lobby homoseksualistów amerykańskich.
Ojciec Piotr:
- Chyba przez lobby żydowskie.
Słuchacz
- A to nie na jedno wychodzi? "
"Słuchaczka
- Słuchałam pana wypowiedzi i muszę przyznać, że była ona na
bardzo niskim poziomie, wręcz na poziomie żenującym.
Ojciec Rydzyk
- Widzicie... to telefonował do Radia Maryja szatan, choć o
niewieścim głosie. A jeśli to nie sam szatan dzwonił, to jego niewolnik o imieniu Urszula."
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Ciec siedzi sobie w sluzbowym mieszkaniu w bloku i popija piweczko przedtelewizorem. Nagle pukanie do drzwi. Ciec otwiera, a przed progiem stoi zyrafa z krokodylem i chomik. Zyrafa cichutko pyta:
- Na ktorym pietrze mieszka ten Kowalski, ktory ma halucynacje?
Policjant zaczaił się przy barze, aby przyłapać jakiegoś kierowcę
na prowadzeniu samochodu po pijanemu. Kiedy bar już pustoszał,
zobaczył mężczyznę, który zataczając się poszedł w kierunku parkingu.
Potknął się o krawężnik, po drodze usiłował się dostać do pięciu samochodów,
zanim trafił do swojego. Dłuższą chwilę grzebał przy stacyjce. Wszyscy
kierowcy zdążyli już odjechać, zanim udało mu się uruchomić silnik.
Policjant szybko wyskoczył z kryjówki i kazał mu dmuchnąć w balonik. Ze zdumieniem
zauważył wynik 0.0.
- Jak to możliwe?! - pyta
- Dzisiaj mnie wyznaczyli na podpuchę...
Wycieczka szkolna w muzeum. Zainteresowanie Jasia wzbudza tabliczka
umieszczona obok mumii.
- Tutaj jest napisane 2466 PNE. Co to może znaczyć - pyta kolegę.
- To chyba rejestracja wozu, który potrącił tego nieboszczyka.
- Na ktorym pietrze mieszka ten Kowalski, ktory ma halucynacje?
Policjant zaczaił się przy barze, aby przyłapać jakiegoś kierowcę
na prowadzeniu samochodu po pijanemu. Kiedy bar już pustoszał,
zobaczył mężczyznę, który zataczając się poszedł w kierunku parkingu.
Potknął się o krawężnik, po drodze usiłował się dostać do pięciu samochodów,
zanim trafił do swojego. Dłuższą chwilę grzebał przy stacyjce. Wszyscy
kierowcy zdążyli już odjechać, zanim udało mu się uruchomić silnik.
Policjant szybko wyskoczył z kryjówki i kazał mu dmuchnąć w balonik. Ze zdumieniem
zauważył wynik 0.0.
- Jak to możliwe?! - pyta
- Dzisiaj mnie wyznaczyli na podpuchę...
Wycieczka szkolna w muzeum. Zainteresowanie Jasia wzbudza tabliczka
umieszczona obok mumii.
- Tutaj jest napisane 2466 PNE. Co to może znaczyć - pyta kolegę.
- To chyba rejestracja wozu, który potrącił tego nieboszczyka.
-
- Zaczyna działać
- Posty: 243
- Rejestracja: 14 kwie (czw) 2005, 02:00:00
Za Górami Za lasami żyje sobie z debilamiiiii !!!!!!!
Śmierć samobójcom!
Facet jest jak autobus zawsze będzie następny!
Polak nie kaktus pić musi
Co się patrzysz jak bym ci wójka żyletką zabił?
Dajcie grosika na batonika
Proszę czekać trwa ładowanie opisu 98%
Nie ma takiego miasta jak Londyn...
Szumi dokoła las - dziadzio na babcie wlazł
Myjcie se chłopaki bo odlecom wam ptaki
Ja chce dzidziusia, robie casting na tatusia
Nie gap się na mój opis, bo cię ugryzie
Moja miłość więcej znaczy od chlorowych wybielaczy
HWDP - Heniek wyprowadza drobnego pieska
Śmierć samobójcom!
Facet jest jak autobus zawsze będzie następny!
Polak nie kaktus pić musi
Co się patrzysz jak bym ci wójka żyletką zabił?
Dajcie grosika na batonika
Proszę czekać trwa ładowanie opisu 98%
Nie ma takiego miasta jak Londyn...
Szumi dokoła las - dziadzio na babcie wlazł
Myjcie se chłopaki bo odlecom wam ptaki
Ja chce dzidziusia, robie casting na tatusia
Nie gap się na mój opis, bo cię ugryzie
Moja miłość więcej znaczy od chlorowych wybielaczy
HWDP - Heniek wyprowadza drobnego pieska
-
- Początkujący(a)
- Posty: 80
- Rejestracja: 14 wrz (śr) 2005, 02:00:00
Jak ktos nie widzial jeszcze to polecam stronke, trzeba programiki 2 sciagnac, male pliki a zabawa po pachy No i mozna sie troche nowopolszczyzny nauczyc
http://free.of.pl/b/bluzgator/start.html
http://free.of.pl/b/bluzgator/start.html
-
- Zaczyna działać
- Posty: 243
- Rejestracja: 14 kwie (czw) 2005, 02:00:00
Bob Budowniczy wszystko spierniczy
Eros nie bądź taki Ramazotti!
Ala ma kota, kot ma AIDS
Nauka nie wódka, nie musi iść do głowy
Kochajmy kupy tak szybko wychodza
Co sie tak gapisz, nie widzisz ze jestem niedostępna
Mikołaj Kopernik wynalazł koper i sernik
Masz cycki jak serek tylżycki
Po Frugo, sra sie dlugo!
Eros nie bądź taki Ramazotti!
Ala ma kota, kot ma AIDS
Nauka nie wódka, nie musi iść do głowy
Kochajmy kupy tak szybko wychodza
Co sie tak gapisz, nie widzisz ze jestem niedostępna
Mikołaj Kopernik wynalazł koper i sernik
Masz cycki jak serek tylżycki
Po Frugo, sra sie dlugo!
-
- Loża WSR
- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
No jest tez wersja zenska bodajze Sztaudyngera: Myjcie sie dziewczyny nie znacie dnia ani godzinyinka pisze:Myjcie se chłopaki bo odlecom wam ptaki
A wlasnie TVN24 a konkretnie Jakub Porada poinformowal mnie ze mamy w Europie nowa rzeke: Danube.
Chyba z 3 razy odmienial: w delcie Danube, Danube to tamto. Zawsze mi sie wydawalo ze rzeka ktora inni nazywaja Donau czy Duna u nas jest powszechnie znana jako Dunaj Wszedzie sie spodziewalem angielszczyzny nad Vistula ale akurat nie w nazwach geograficznych
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Jedzie facet autobusem, straszny tłok, jakiś koleś zastawiuł mu drogę do kasownika. Facet rozmyśla jak poprosić kolesia o skasowanie biletu - czy powiedzieć na "ty", czy na "pan". W końcu dochodzi do wniosku, że to już prawie koniec trasy, więc koleś pewnie jedzie na to samo osiedle. Facet myśli dalej... "koleś ma kwiaty, więc jedzie do ładnej kobiety". "Hej, moment - na moim osiedlu są tylko dwie ładne kobiety - moja żona i kochanka". "Chwila, ale skoro ja jadę do kochanki, to on jedzie do mojej żony!". "Hmm, moja żona ma dwóch kochanków - Piotra i Waldemara. Ale przecież Waldemar jest na delegacji!".
- Panie Piotrze, mógłbym prosić o skasowanie buletu...?
- Panie Piotrze, mógłbym prosić o skasowanie buletu...?
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Przychodzi koleś do sklepu z zabawkami i mówi do sprzedawczyni:
- Dzien Dobry, chciałbym żeby Pani poleciła mi jakieś wypaśne puzzle, ale żeby były trudne, bo strasznie dobry jestem w te klocki. Sprzedawczyni przyniosła mu 1.000 elementów - obraz przedstawia zad zebry - same czarne i białe elementy. Koleś na to patrzy i mówi:
- A czy można coś trudniejszego, bo nie chwaląc się takie klocki to układam jak się śpieszę na tramwaj.
Sprzedawczyni popatrzyła na niego i przyniosła mu zestaw wymiatacza puzzli:10.000 elementów, obraz przedstawia zamgloną drogę podczas śnieżycy - wszystkie szare.
Koleś patrzy i mówi:
- Chyba SE PANI jaja robi ze mnie Takie klocuszki to moje dzieci pykają ze mną przy śniadaniu.
Babka juz złapala ciśnienie i poszła na zaplecze szukać czegoś trudniejszego. Nie ma jej, nie ma, w końcu przychodzi i dźwiga jakieś ogromne pudło. Zawartość: 50.000 puzzli, 25 m2, obraz przedstawia zaćmienie słońca w jaskini - hardcore dla zwykłego wymiatacza puzzli.
Ale koleś na to patrzy i mowi:
- No nie Serio - Pani myśli, że taki słaby jestem?!
Ona wpadła w szał i krzyczy do kolesia:--
- PANIE WYPIER... PAN ZE SKLEPU, PRZEJDŹ PAN PRZEZ JEZDNIĘ, WEJDŹ PAN DO SKLEPU NA PRZECIWKO, TAM POPROŚ PAN KILOGRAM BUŁKI TARTEJ I SE PAN KUR... ROGALA UŁÓŻ!
- Dzien Dobry, chciałbym żeby Pani poleciła mi jakieś wypaśne puzzle, ale żeby były trudne, bo strasznie dobry jestem w te klocki. Sprzedawczyni przyniosła mu 1.000 elementów - obraz przedstawia zad zebry - same czarne i białe elementy. Koleś na to patrzy i mówi:
- A czy można coś trudniejszego, bo nie chwaląc się takie klocki to układam jak się śpieszę na tramwaj.
Sprzedawczyni popatrzyła na niego i przyniosła mu zestaw wymiatacza puzzli:10.000 elementów, obraz przedstawia zamgloną drogę podczas śnieżycy - wszystkie szare.
Koleś patrzy i mówi:
- Chyba SE PANI jaja robi ze mnie Takie klocuszki to moje dzieci pykają ze mną przy śniadaniu.
Babka juz złapala ciśnienie i poszła na zaplecze szukać czegoś trudniejszego. Nie ma jej, nie ma, w końcu przychodzi i dźwiga jakieś ogromne pudło. Zawartość: 50.000 puzzli, 25 m2, obraz przedstawia zaćmienie słońca w jaskini - hardcore dla zwykłego wymiatacza puzzli.
Ale koleś na to patrzy i mowi:
- No nie Serio - Pani myśli, że taki słaby jestem?!
Ona wpadła w szał i krzyczy do kolesia:--
- PANIE WYPIER... PAN ZE SKLEPU, PRZEJDŹ PAN PRZEZ JEZDNIĘ, WEJDŹ PAN DO SKLEPU NA PRZECIWKO, TAM POPROŚ PAN KILOGRAM BUŁKI TARTEJ I SE PAN KUR... ROGALA UŁÓŻ!
-
- Loża WSR
- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Tak w sumie slyszalem ten dowcip o facecie w autobusie ale tak sobie uswiadomilem ze osoby ktore widze na ulicy czy w srodkach komunikacji wygladaja ostatnio bardzo znajomo
Szkoła
- Jaka jest różnica, pomiędzy mamą i tatą?
- Nie ma żadnej różnicy.
- Ależ Jasiu, pomyśl, muszą być jakieś różnice
- Absolutnie nie- mama i tato to to samo.
- A pomyśl, Jasiu... tato nosi spodnie, a mama spódniczki.
- Moja mama i mój tato chodzą w spodniach.
- No to inny przykład- mama ma długie włosy, tato ma krótsze.
- Moja mama ma włosy tej samej długości co tato.
- To jeszcze inaczej. Widziałeś jak mama kupuje sobie buty?
- No tak.
- I jaki nosi rozmiar?
- No... 38,39
- A wiesz jaki tato ma rozmiar buta?
- Tato to ma większe stopy i nosi 44.
- No widzisz- różnica jest między nogami.
PS. Mam nadzieje ze sie nie powtarzam z tym dowcipem. A jakby co to sorry ale nie sledze na biezaco tego watku
Szkoła
- Jaka jest różnica, pomiędzy mamą i tatą?
- Nie ma żadnej różnicy.
- Ależ Jasiu, pomyśl, muszą być jakieś różnice
- Absolutnie nie- mama i tato to to samo.
- A pomyśl, Jasiu... tato nosi spodnie, a mama spódniczki.
- Moja mama i mój tato chodzą w spodniach.
- No to inny przykład- mama ma długie włosy, tato ma krótsze.
- Moja mama ma włosy tej samej długości co tato.
- To jeszcze inaczej. Widziałeś jak mama kupuje sobie buty?
- No tak.
- I jaki nosi rozmiar?
- No... 38,39
- A wiesz jaki tato ma rozmiar buta?
- Tato to ma większe stopy i nosi 44.
- No widzisz- różnica jest między nogami.
PS. Mam nadzieje ze sie nie powtarzam z tym dowcipem. A jakby co to sorry ale nie sledze na biezaco tego watku
-
- Ekspert
- Posty: 1496
- Rejestracja: 25 wrz (czw) 2003, 02:00:00
-Ilu Indian potrzeba, żeby wkręcić żarówkę?
-Chyba w dupę.
Idzie sobie jeżyk przez sad. Nagle patrzy- pod drezwem lezy piękne, czerwone jabłko. Mrucząc z zadowolenia podchodzi, bierze jabłuszko, zaczyna je gładzić, polerować, cały szczęśliwy, że zaraz sobie schrupie. Nagle spod ziemi wyskakuje wielka dupa, łapie za jabłuszko, pożera jednym...czymś , powiedzmy, że chapnięciem i chowa się z powrotem pod ziemię. Jeżyk patrzy przerażony i po chwili pyta sam siebie:
-Ja p....lę, co to było?
A dupa spod ziemi:
- Antonówka!
-Chyba w dupę.
Idzie sobie jeżyk przez sad. Nagle patrzy- pod drezwem lezy piękne, czerwone jabłko. Mrucząc z zadowolenia podchodzi, bierze jabłuszko, zaczyna je gładzić, polerować, cały szczęśliwy, że zaraz sobie schrupie. Nagle spod ziemi wyskakuje wielka dupa, łapie za jabłuszko, pożera jednym...czymś , powiedzmy, że chapnięciem i chowa się z powrotem pod ziemię. Jeżyk patrzy przerażony i po chwili pyta sam siebie:
-Ja p....lę, co to było?
A dupa spod ziemi:
- Antonówka!