Nie marudź, dasz radęArtur0 pisze:Taaaa... Z pewnością.Lektura do przeczytania na następny zjazd 15/11/2009.
Mydło & powidło {wątek w trakcie porządkowania}
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Chciałoby się powiedzieć że ta rzecz ma 440 stron a nikt zawodowo nie zajmuje się oraz nie jest jego jedynym obowiązkiem czytaniem tej książki tym bardziej że w wielu miejscach jest ona nie do kupienia i z całego czasu na jej czytanie należy odliczyć czas oczekiwania na zdobycie książki lub otrzymanie przesyłki...
Mam wrażenie że jak 5-10% osób jakkolwiek w 90% wykona to zadanie to będzie gigant sukces
Mam wrażenie że jak 5-10% osób jakkolwiek w 90% wykona to zadanie to będzie gigant sukces
-
- Ekspert
- Posty: 1136
- Rejestracja: 21 lis (śr) 2007, 01:00:00
+1seize pisze:Chciałoby się powiedzieć że ta rzecz ma 440 stron a nikt zawodowo nie zajmuje się oraz nie jest jego jedynym obowiązkiem czytaniem tej książki tym bardziej że w wielu miejscach jest ona nie do kupienia i z całego czasu na jej czytanie należy odliczyć czas oczekiwania na zdobycie książki lub otrzymanie przesyłki...
Mam wrażenie że jak 5-10% osób jakkolwiek w 90% wykona to zadanie to będzie gigant sukces
Obdzwoniłem księgarnie i mają tylko na zamówienie - wiem, że czasu mi już nie starczy na przeczytanie całości, co najwyżej połowy książki, jak się sprężę. Biblioteki, jak mają to nie wypożyczają, tylko czytać sobie na miejscu można. Skany są oczywiście wszystkich wprowadzeń do filozofii tylko nie Arno na sieci. I tak Osha - będę w tym wypadku marudził, bo to jak dla mnie niedorzeczność, szczególnie, gdy nad głową wisi widmo poważnego egzaminu na koniec, z tego co wiem.
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Chrześcijanin wrogi wszelkiej niesprawiedliwości...
W dalszym ciągu czekam na odpowiedź na pytanie z jakich to przyczyn merytorycznych w tym i przyszłym semestrze ma dochodzić do nierównych kumulacji (tj. takich w których liczba spotkań w semestrze planowana jest na dwa, z czego na jednym zjeździe przerabiane jest minimum 60% programu przedmiotowego).
Dlaczego w wypadku naszego PK skoro wychodzi że politologia jest zależna od filozofii to nie odbywa się ona już po zaliczeniu tejże filozofii lub też przerobieniu materiału wstępnie potrzebnego do zaczęcia politologi a następnie wspieraniu poprzez pewne zazębianie się tematyki wykładów z obu tych przedmiotów; tylko na wymuszaniu konieczności zapoznania się z całą lekturą obowiązkową na przyszły zjazd.
Zapominając trochę mam wrażenie, że jako studenci zaoczni jesteśmy osobami pracującymi a część z nas posiada także rodziny i zapychanie dziur i rozwiązywanie problemów z planem naszym kosztem nie jest najlepszym wyjściem przy chęci utrzymania nas jako studentów, którzy mieliby w przyszłym semestrze kontynuować naukę bo chcą się naprawdę uczyć (płacąc przy tym przecież czesne stanowiące wymierne źródło zwrotne funkcjonowania tego PK).
Dlaczego w wypadku naszego PK skoro wychodzi że politologia jest zależna od filozofii to nie odbywa się ona już po zaliczeniu tejże filozofii lub też przerobieniu materiału wstępnie potrzebnego do zaczęcia politologi a następnie wspieraniu poprzez pewne zazębianie się tematyki wykładów z obu tych przedmiotów; tylko na wymuszaniu konieczności zapoznania się z całą lekturą obowiązkową na przyszły zjazd.
Zapominając trochę mam wrażenie, że jako studenci zaoczni jesteśmy osobami pracującymi a część z nas posiada także rodziny i zapychanie dziur i rozwiązywanie problemów z planem naszym kosztem nie jest najlepszym wyjściem przy chęci utrzymania nas jako studentów, którzy mieliby w przyszłym semestrze kontynuować naukę bo chcą się naprawdę uczyć (płacąc przy tym przecież czesne stanowiące wymierne źródło zwrotne funkcjonowania tego PK).
-
- Loża WSR
- Posty: 3513
- Rejestracja: 05 lis (śr) 2003, 01:00:00
no skąd? ..z allegro. po co mam przepłacać w księgarniach? ;p
http://allegro.pl/search.php?sg=0&string=Anzenbacher+
u kolesia z wawy u ktorego kupiłem za 25 zeta, były 2 sztuki ale widzę że ktoś już łyknął..
http://allegro.pl/search.php?sg=0&string=Anzenbacher+
u kolesia z wawy u ktorego kupiłem za 25 zeta, były 2 sztuki ale widzę że ktoś już łyknął..
-
- Ekspert
- Posty: 1136
- Rejestracja: 21 lis (śr) 2007, 01:00:00
Allegro najtaniej 30,00 zł + koszty przesyłki. Dziękuję, postoję, bo kasy szkoda, a tak na prawdę jej nie ma.
Obecnie jestem w posiadaniu książki, bo przed wyjazdem utworzyłem grupę pościgową, która wyczaiła, że książka jest dostępna tylko w dwóch (sic!) bibliotekach w Warszawie, na wypożyczenie. Na ul. Egipskiej i gdzieś jeszcze, gdzie? Nie dostałem informacji.
Tak więc optymistycznie przyjmując, to do tego 15-tego zdążę łyknąć połowę tej książki. Nawiasem mówiąc: czy tak trudno było podać spis lektur i terminów na początku semestru?
Obecnie jestem w posiadaniu książki, bo przed wyjazdem utworzyłem grupę pościgową, która wyczaiła, że książka jest dostępna tylko w dwóch (sic!) bibliotekach w Warszawie, na wypożyczenie. Na ul. Egipskiej i gdzieś jeszcze, gdzie? Nie dostałem informacji.
Tak więc optymistycznie przyjmując, to do tego 15-tego zdążę łyknąć połowę tej książki. Nawiasem mówiąc: czy tak trudno było podać spis lektur i terminów na początku semestru?
-
- Ekspert
- Posty: 1136
- Rejestracja: 21 lis (śr) 2007, 01:00:00
- Faaajnyyy jesteś, zostaniemy kolegami? - Krzyknął jeden z klasowych buców, którego lubili jedynie rodzice, bo reszta otoczenia miała go za sukinsyna. Rzecz miała miejsce w szkole podstawowej, niedaleko osiedlowego przedszkola, który rok wcześniej musiał powtarzać, bo nauczyciele jednogłośnie uznali go za debila...i nie pytaj w jakiej bo i tak Ci nie powiem :]
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
My z Magdusią jak dobrze pójdzie to jutro wejdziemy w posiadanie ów lektury na ten quasi kurs szybkiego czytania... ciekawe tylko jeszcze jak daleko doczytamy do 15, "współdzieląc" ją między sobą.Artur0 pisze:Tak więc optymistycznie przyjmując, to do tego 15-tego zdążę łyknąć połowę tej książki. Nawiasem mówiąc: czy tak trudno było podać spis lektur i terminów na początku semestru?
Ciekawe czy czekają nas w przyszłości kolejne lektury z cyklu "dowiedz się na trochę przed terminem - odnajdź - poczekaj aż wejdziesz w jej posiadanie - stań się mistrzem w zaginaniu czasoprzestrzeni - wyrób się na wykłady [których już i tak ponad 50% cię ominęło bo nie wiedziałeś].
ps: co do dialogu powyżej, to mam wrażenie, że to była autoironia.