Mydło & powidło {wątek w trakcie porządkowania}
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski
-
- Początkujący(a)
- Posty: 56
- Rejestracja: 20 paź (pt) 2006, 02:00:00
Powiem tak - już widzę, że filozofia bez szans. Równie dobrze mogłabym czytać książkę napisaną po chińsku. Nie widzę żadnej możliwości zdania egzaminu tylko na jej podstawie. Teraz ta lista. Mamy to wszystko przeczytać??? Może na najbliższy zjazd? Zaczynam się poważnie zastanawiać nad sensem tego przedsięwzięcia.
-
- Ekspert
- Posty: 1136
- Rejestracja: 21 lis (śr) 2007, 01:00:00
Przestałem czytać po 100 stronach, bo dalej to sensu nie ma. Oddam do biblioteki... Beton na kartkach i masło maślane w zdaniach. Popkin o niebo lepszy imo.
A lista? Na przeczytaniu listy 99% słuchaczów skończy...
Tia. Dla prof. dr hab to to może i jest prosto, oraz jasno napisane.Każde pojęcie, które wprowadza, wyjaśnia. Autor pisze obrazowo, na tyle prosto i jasno, na ile to możliwe.
A lista? Na przeczytaniu listy 99% słuchaczów skończy...
-
- Loża WSR
- Posty: 3513
- Rejestracja: 05 lis (śr) 2003, 01:00:00
kurde mi to się nawet nie chce czytać tej listy, co dopiero jakiś nowych niezrozumiałych książek.
co do filozofii to raczej (a raczej na pewno) marnie widzę swój los. przeczytałem chyba ze 40 str i to tak wyrywkowo i nic nie zrozumiałem....tu jedynie trzeba byłoby czytając robić sobie jakieś notatki i później zakuwać to na pamięć bo inaczej to nie jest do ogarnięcia....zwłaszcza dla kogoś jak ja kto nigdy nie miał styczności z czymś podobnym.
popkin o niebo lepszy od anzenbobera czy jak mu tam......ale i tak to nie dla mnie :/
na zaliczeniu, będę chyba nawijał o własnej filozofii opierniczania się
co do filozofii to raczej (a raczej na pewno) marnie widzę swój los. przeczytałem chyba ze 40 str i to tak wyrywkowo i nic nie zrozumiałem....tu jedynie trzeba byłoby czytając robić sobie jakieś notatki i później zakuwać to na pamięć bo inaczej to nie jest do ogarnięcia....zwłaszcza dla kogoś jak ja kto nigdy nie miał styczności z czymś podobnym.
popkin o niebo lepszy od anzenbobera czy jak mu tam......ale i tak to nie dla mnie :/
na zaliczeniu, będę chyba nawijał o własnej filozofii opierniczania się
-
- Nowy(a)
- Posty: 12
- Rejestracja: 26 paź (pn) 2009, 01:00:00
Ja przeczytałam 140stron Anzenbachera i nie potrafię streścić nawet jednego rozdziału. Ta książka nie jest pisana prostym i przystępnym językiem dla przeciętnego człowieka
Teraz widzę, że powstała litania tytułów do komunikacji. Przecież do sesji nie zdążymy nawet skompletować tylu książek. A kiedy je czytać? To tylko dwa przedmioty. Aż się boję co jeszcze przed nami 8O
Uczymy się w trybie zaocznym ponieważ każdy z nas pracuje, a wiekszość ma również rodzinę.
Myślę, że jeśli program nauki będzie szedł w tym kierunku, to do pierwszej sesji pozostanie garstka zniesmaczonych studentów
Teraz widzę, że powstała litania tytułów do komunikacji. Przecież do sesji nie zdążymy nawet skompletować tylu książek. A kiedy je czytać? To tylko dwa przedmioty. Aż się boję co jeszcze przed nami 8O
Uczymy się w trybie zaocznym ponieważ każdy z nas pracuje, a wiekszość ma również rodzinę.
Myślę, że jeśli program nauki będzie szedł w tym kierunku, to do pierwszej sesji pozostanie garstka zniesmaczonych studentów
-
- Bywalec
- Posty: 465
- Rejestracja: 30 wrz (ndz) 2007, 02:00:00
-
- Ekspert
- Posty: 1998
- Rejestracja: 29 sie (wt) 2006, 02:00:00
Oj..
Co prawda jestem obolała, bo po zabiegu (jutro oczywiście będę w pracy ), to muszę odpisać
Studia wiążą się ze zdobywaniem wiedzy. Im więcej jej zdobędziecie, tym lepiej. Wykładowca jest od tego, by przekazać Wam podstawy, odpowiedzieć na nurtujące pytania, wyjaśnić coś..
Przez 5 lat (moich) studiów mieliśmy ogromny dystans z wykładowcami, sztywne wykłady, zero zainteresowania sprawami studentów. Czytaliśmy tysiące stron podręczników, kodeksów, ustaw, rozporządzeń.. I jakoś dałam radę Dacie radę, sesja to najcięższy okres na studiach, ale da się ją przecież zdać Ja w Was wierzę, tylko nie panikujcie i przyswajajcie wiedzę efektywnie Przejście z WSRu na studia to duży krok, widoczny, troszkę się trzeba przestawić
Lektury z komunikacji macie podane dwie podstawowe, podkreślone. Podobno mieliście obiecane, ze dostaniecie ten wykaz.
I proszę mnie nie atakować, bo cierpię
Co prawda jestem obolała, bo po zabiegu (jutro oczywiście będę w pracy ), to muszę odpisać
Studia wiążą się ze zdobywaniem wiedzy. Im więcej jej zdobędziecie, tym lepiej. Wykładowca jest od tego, by przekazać Wam podstawy, odpowiedzieć na nurtujące pytania, wyjaśnić coś..
Przez 5 lat (moich) studiów mieliśmy ogromny dystans z wykładowcami, sztywne wykłady, zero zainteresowania sprawami studentów. Czytaliśmy tysiące stron podręczników, kodeksów, ustaw, rozporządzeń.. I jakoś dałam radę Dacie radę, sesja to najcięższy okres na studiach, ale da się ją przecież zdać Ja w Was wierzę, tylko nie panikujcie i przyswajajcie wiedzę efektywnie Przejście z WSRu na studia to duży krok, widoczny, troszkę się trzeba przestawić
Lektury z komunikacji macie podane dwie podstawowe, podkreślone. Podobno mieliście obiecane, ze dostaniecie ten wykaz.
I proszę mnie nie atakować, bo cierpię
-
- Zadomowił(a) się
- Posty: 603
- Rejestracja: 24 sie (pt) 2007, 02:00:00
...coś mi świta że takie coś padło...OSHka pisze: Lektury z komunikacji macie podane dwie podstawowe, podkreślone. Podobno mieliście obiecane, ze dostaniecie ten wykaz.
teraz już przypomina mi się - jak to nasza ulubienica - grupowa - Isss... się upominała o resztę - dodatkowych (niezobowiązujących) - lektur ;/
ale "lista" w osłupienie wprawiła i emocje wzięły w górę na szczęście wszystko się wyjaśniło
-
- Początkujący(a)
- Posty: 56
- Rejestracja: 20 paź (pt) 2006, 02:00:00
Ewelinko, żadnych ataków na Ciebie nie będzie i mam nadzieję, że tego tak nie odbierasz Fakt, moze to dziwnie wyglądać, zdecydowali się ludzie na studia i jęczą. Wniosek jest pewnie taki, że przy regularnej pracy i tysiącach obowiązków, jest to po prostu porywanie się z motyką na słońce. Niestety nadal twierdzę, że filozofia, jeśli to będzie regularny egzamin, jest nie do przejścia.
-
- Ekspert
- Posty: 1082
- Rejestracja: 15 maja (pn) 2006, 02:00:00
Zajęcia były dawno ale wypowiedź wykładowcy brzmiała mniej więcej tak (to mix z całego bloku):
"
...filozofia polega na zadawaniu pytań i zastanawianiu się nad sensem istnienia,
...egzamin będzie ustny - po prostu chcę sprawdzić, czy potraficie Państwo myśleć
"
No i się zaczeła ofensywa w celu poznania zakresu wiedzy do egzaminu...
Kiedyś zdałem egzamin ustny z socjologii na 4+ za... kreatywność! W trzy osoby, które kompletnie nie znały lektury zaczeliśmy odpowiadać na pytania wspaniale się uzupełniając - tam gdzie jedna osoba kończyła wątek podejmowała następna. Wszystko jest do zrobienia
"
...filozofia polega na zadawaniu pytań i zastanawianiu się nad sensem istnienia,
...egzamin będzie ustny - po prostu chcę sprawdzić, czy potraficie Państwo myśleć
"
No i się zaczeła ofensywa w celu poznania zakresu wiedzy do egzaminu...
Kiedyś zdałem egzamin ustny z socjologii na 4+ za... kreatywność! W trzy osoby, które kompletnie nie znały lektury zaczeliśmy odpowiadać na pytania wspaniale się uzupełniając - tam gdzie jedna osoba kończyła wątek podejmowała następna. Wszystko jest do zrobienia
-
- Ekspert
- Posty: 1998
- Rejestracja: 29 sie (wt) 2006, 02:00:00
Przepraszam wszystkich i każdego z osobna, że dziś i jutro mnie nie będzie.. Piszę do Was z łóżeczka, wczoraj wylądowałam na pogotowiu aż
Mam nadzieję, że na kolejnym zjeździe pojawicie się WSZYSCY z odliczonymi 35 zł, żeby wpłacić mi na ubezpieczenie (tzn. Ci co nie mają ubezpieczenia własnego).
Filozofia nie jest chyba aż taka trudna, pewnie gorzej to wygląda niz jest w rzeczywistości. Ja swego czasu miałam egzamin pisemny z filozofii, którego nikt nie zdał A na ustnym każdy wychodził minimum z 4 Trzeba mieć gadane i ogólną wiedzę, nie zrażajcie się i nie nastawiajcie negatywnie
Mam nadzieję, że na kolejnym zjeździe pojawicie się WSZYSCY z odliczonymi 35 zł, żeby wpłacić mi na ubezpieczenie (tzn. Ci co nie mają ubezpieczenia własnego).
Filozofia nie jest chyba aż taka trudna, pewnie gorzej to wygląda niz jest w rzeczywistości. Ja swego czasu miałam egzamin pisemny z filozofii, którego nikt nie zdał A na ustnym każdy wychodził minimum z 4 Trzeba mieć gadane i ogólną wiedzę, nie zrażajcie się i nie nastawiajcie negatywnie
-
- Ekspert
- Posty: 1998
- Rejestracja: 29 sie (wt) 2006, 02:00:00