Jak wrażenia po imprezie???

Magdusia · Post autor: **Magdusia** » 05 wrz (wt) 2006, 10:33:41

gosienka2005 pisze:
Magdusia pisze:
gosienka2005 pisze:Oj fruwały... No ja sobie przypominam pewne Misiu rzucone do Rozmiarka... i to nie byłam ja
ani ja!
...hmm... ta trzecia

niech Ci będzie

Lolka27 · Post autor: **Lolka27** » 05 wrz (wt) 2006, 11:28:53

A mnie nikt nie zaprosił.....

gosienka2005 · Post autor: **gosienka2005** » 05 wrz (wt) 2006, 11:45:51

Oto odpowiedz na moje pytanie dotyczące imprezy i tego kogo Magdusia miała na mysli piszac czy idziemy po ...

Magdusia w temacie EGHM... pisze: a kogo mam na mysli? wszystkich chętnych!!

seize · Post autor: **seize** » 05 wrz (wt) 2006, 12:54:20

Ja tu wchodze i co widze ? <nonono>
Rozmiarek ... sie nie dzieli przez trzy

No tak : Jak kota nie ma to myszy harcują...

gosienka2005 · Post autor: **gosienka2005** » 05 wrz (wt) 2006, 19:34:48

Spieszę donieść że dziś także było milusio

Mirshann · Post autor: **Mirshann** » 05 wrz (wt) 2006, 20:17:15

A nu, mnie długo nie było ale trudno sie mówi. Nadrobie

Gosieńko krasnoludki wieść głoszą że już nabyłaś w wielkich potach mój mail więc prosze łaskawą panią a żeby fotosy z pierwszej akcji integracji zagościły kiedyś na moim komputerku

Havoc · Post autor: **Havoc** » 05 wrz (wt) 2006, 20:47:56

uh do mnie Seize tez nigdy nie rzucil "misiu" 8O To musiala byc jednak ale ta "czwarta" ;]

wlasnie jak tam sie bawiliscie :>? ja czekam na pierwsza impreze integracyjna nazywana dziwnie "winnymi spotkaniami" ;] Cokolwiek by mialo to oznaczac to nie firmowa wewnetrzna imprezka tylko imprezka zapoznawcza dla ludzi z firm ktore ze soba wspolpracuja ;D Moze byc iscie libacyjnie

Ale nei wazne no to jak tam "wrazenia po...? ;>

gosienka2005 · Post autor: **gosienka2005** » 05 wrz (wt) 2006, 20:53:49

Havoczku... a Ciebie oprocz tych pol mokotowskich to się gdzieś udałoby wyciągnąć ??

Havoc · Post autor: **Havoc** » 05 wrz (wt) 2006, 21:43:02

jasne ale ten tydzien odpada, no moze w piatek, ja juz dzis zostalem po pracy bo w momencie gdy chcialem isc do domu zostalem zwalony z nog mailem z sygnatura "PILNE" od waznego klienta zeby mu zestawienie zrobic coby mial na rano do konferencji. No i sluzba nie druzba trzeba i tyle. Tyle ze jak czlowiek caly dzien wyrywa sobie wlosy zeby tylko zdarzyc wszystko ugadac, zawsze cos musi pojsc na przekor :/ Tak jak dzisiaj i wczoraj i pewni e jutro, a to oznacza ze po pracy czlowiek marzy tylko o wyrze lub mordowaniu:> a alkohol bylby tylko przyslowiowym gwozdziem do trumny. Ciezka atmosfera pubu, piwo +ciezki dzien = zgon

ale kiedy idziemy:>? Wezcie raz do tego Merlina i tak blisko metra jestescie wiec nie macie argumentu ze daleko. Owszem daleko ale w wymiarze psychologicznym bo metrem to w minutkach sie liczy odleglosc, ja musze jeszcze dojechac z metra daleko do hausu, wiec idac mi na reke robicie dobry uczynek:>

gosienka2005 · Post autor: **gosienka2005** » 05 wrz (wt) 2006, 21:51:30

Jeżeli o mnie chodzi to nie ma problemu (jak mi ktoś pokaże gdzie to jest... ) tylko że ten tydzień to już tez odpada... (jestem w Scu) ale potem... trzymam Cie za słowo Hav

Magdusia · Post autor: **Magdusia** » 05 wrz (wt) 2006, 21:52:00

Havoc pisze:uh do mnie Seize tez nigdy nie rzucil "misiu" 8O To musiala byc jednak ale ta "czwarta" ;>

bo to nie Seize miał rzucać a do Seizego mieli to rzucić hehe :> niczym rzucanie ciastem z bita smietana ..

a ja codzien do konca tego tygodnia koncze o 19:45.... WOW :> wiec ktoregos dnia chetnie bym se gdzies poszla...

sinar · Post autor: **sinar** » 05 wrz (wt) 2006, 21:56:51

No powiem ze milo sie czyta takie wyznania czlowieka pracy

W koncu jeszcze ktos rozumie jak to jest jak sie wraca po 8-10 godzinach do domu. Jak doliczyc dojazdy posilki to praktycznie w dzien powszedni zostaje czlowiekowi niewiele czasu dla siebie. I marzy sie o weekendzie co by troche odpoczac. A ze czasem weekend jest bardzo aktywny i rozrywkowy...

Ja np. w ubiegly weekend mialem takie 3 "imprezy" czyli praktycznie codziennie. I teraz caly tydzien ledwie moge dojsc do siebie. Co za duzo to niezdrowo. Trzeba troche odpoczac...

gosienka2005 · Post autor: **gosienka2005** » 06 wrz (śr) 2006, 15:40:33

ja tam wiem co to znaczy ileś godzin pracy + dziennie studia i jak można być zmęczonym... dlatego tym bardizej cieszy mnie ten czas... bo pewnie niedługo znów go nie będzie

A właśnie... to głównie do tego zielonego Pana... grafika + jedna TV znów się integruje

i jak widać bez mojego udziału... i co ciekawe nie z mojej inicjatywy...

gosienka2005 · Post autor: **gosienka2005** » 06 wrz (śr) 2006, 23:22:42

U
W
A G A !!!

pseudozdjęcia made by phone z pierwszej i drugiej integracyjnej, zostaną przesłane po wyrażeniu pisemnej chęci ich otrzymania kierowanej na adres gosienka2005@interia.pl

Magdusia · Post autor: **Magdusia** » 07 wrz (czw) 2006, 06:43:46

jesli pracę mozna nazwać 12h imprezą to moje wczorajsze wrażenia są oszołamiające! 8O