Dowcipy
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Ekspert
- Posty: 1207
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
mam nadzieje, że tego jeszcze nie było. Jak sie myle, to sory .
On: No to zacznijmy kochanie. Najpierw usiądźmy sobie wygodnie.
Ona: Dobrze. A teraz powiedz mi jak to się robi? Tyle o tym słyszałam od koleżanek.
On: Najpierw weź go do ręki.
Ona: ALE OBLEŚNE
On: Zapewniam cię, nie ma w tym nic obleśnego. Chwyć go za główkę jedną reką.
Ona: Tak? I co dalej?
On: Tak, a później pociągnij drugą reką.
Ona: Ach tak !?
On: No właśnie, widzisz jak dobrze idzie?
Ona: I co teraz?
On: Teraz possij.
Ona: NO Ty chyba żartujesz???
On: Nie, nie żartuję. Zacznij ssać.
Ona: Obleśne. Naprawdę ludzie tak robią???
On: Tak.
Ona: Jesteś pewny?
On: Tak, mówiłem ci że jestem doświadczony. Dla mnie to nie pierwszy raz. Uwierz mi. Possij chwilę.
Ona: (ssie) Hmmmmmmmm...
On: No i co ?
Ona: Słonawy w smaku.
On: No, to chyba dobre nie?
Ona: Nawet nie głupie. I co teraz?
On: Teraz rozsuwasz nóżki.
Ona: CO, co ty powiedziałeś??
On: Rozsuwasz nogi.
Ona: Tak miałeś na myśli?
On: Tak, tylko musisz bardziej odgiąć nogi bo będzie ciężko dojść. Pokażę ci.
Ona: A, rozumiem.
On: Wlaśnie. I znowu bierzesz go w rączkę.
Ona: Hmmm...
On: Jak go juz wyciagniesz to wsadzasz go do buzi.
Ona: Taaak.
On: Ooo, wlaśnie tak.
Ona: A co zrobic z tym żółtawym? To też się połyka?.
On: Zależy od upodobania. Można połknąć jak się chce.
Ona: Spróbuję....Hmmmm.... PYCHAAA... Sam spróbuj
On: Hmm, no nie głupie.
Ona: ---
On: Popatrz teraz na mnie. Spróbuję wyciągnąć to różowe palcami.
Ona: Ooooo?
On: Czasem są małe problemy. Można sobie wtedy pomóc ustami.
Ona: Hmmmmmmmm
On: Można też trochę possać, to czasami pomaga.
Ona: (ssie) Hmmmmmmmmmmmm
On: Aaa Teraz poszło
Ona: Taaak, czułam.
On: I jak? Smaczne było?
Ona: Muszę się przyznać, że nie głupie.
On: Chcesz więcej?
Ona: Tak, chętnie. Powiedz mi tylko czy to musi być tak cholernie skomplikowane???
On: No, kochanie, ja ci na to nic nie poradzę. Tak się je raki.
On: No to zacznijmy kochanie. Najpierw usiądźmy sobie wygodnie.
Ona: Dobrze. A teraz powiedz mi jak to się robi? Tyle o tym słyszałam od koleżanek.
On: Najpierw weź go do ręki.
Ona: ALE OBLEŚNE
On: Zapewniam cię, nie ma w tym nic obleśnego. Chwyć go za główkę jedną reką.
Ona: Tak? I co dalej?
On: Tak, a później pociągnij drugą reką.
Ona: Ach tak !?
On: No właśnie, widzisz jak dobrze idzie?
Ona: I co teraz?
On: Teraz possij.
Ona: NO Ty chyba żartujesz???
On: Nie, nie żartuję. Zacznij ssać.
Ona: Obleśne. Naprawdę ludzie tak robią???
On: Tak.
Ona: Jesteś pewny?
On: Tak, mówiłem ci że jestem doświadczony. Dla mnie to nie pierwszy raz. Uwierz mi. Possij chwilę.
Ona: (ssie) Hmmmmmmmm...
On: No i co ?
Ona: Słonawy w smaku.
On: No, to chyba dobre nie?
Ona: Nawet nie głupie. I co teraz?
On: Teraz rozsuwasz nóżki.
Ona: CO, co ty powiedziałeś??
On: Rozsuwasz nogi.
Ona: Tak miałeś na myśli?
On: Tak, tylko musisz bardziej odgiąć nogi bo będzie ciężko dojść. Pokażę ci.
Ona: A, rozumiem.
On: Wlaśnie. I znowu bierzesz go w rączkę.
Ona: Hmmm...
On: Jak go juz wyciagniesz to wsadzasz go do buzi.
Ona: Taaak.
On: Ooo, wlaśnie tak.
Ona: A co zrobic z tym żółtawym? To też się połyka?.
On: Zależy od upodobania. Można połknąć jak się chce.
Ona: Spróbuję....Hmmmm.... PYCHAAA... Sam spróbuj
On: Hmm, no nie głupie.
Ona: ---
On: Popatrz teraz na mnie. Spróbuję wyciągnąć to różowe palcami.
Ona: Ooooo?
On: Czasem są małe problemy. Można sobie wtedy pomóc ustami.
Ona: Hmmmmmmmm
On: Można też trochę possać, to czasami pomaga.
Ona: (ssie) Hmmmmmmmmmmmm
On: Aaa Teraz poszło
Ona: Taaak, czułam.
On: I jak? Smaczne było?
Ona: Muszę się przyznać, że nie głupie.
On: Chcesz więcej?
Ona: Tak, chętnie. Powiedz mi tylko czy to musi być tak cholernie skomplikowane???
On: No, kochanie, ja ci na to nic nie poradzę. Tak się je raki.
-
- Zadomowił(a) się
- Posty: 553
- Rejestracja: 15 wrz (śr) 2004, 02:00:00
i kolejne zdjątko aw:
http://imagedata.zefaimages.com/thumb/z ... 001151.jpg
hmm to się chyba nigdy nie skończy....
http://imagedata.zefaimages.com/thumb/z ... 001151.jpg
hmm to się chyba nigdy nie skończy....
-
- Zadomowił(a) się
- Posty: 553
- Rejestracja: 15 wrz (śr) 2004, 02:00:00
AW, oprócz...
lubi też czasem zagrać sobie w ...siatkówkę.
kto nie wierzy - niech zmierzy (albo kliknie na ten link):
http://kocia.stronka.webpark.pl/images/ ... tkowka.jpg
... zastosowania mediów elektronicznych w komunkacji marketingowej, nowych form teatru oraz rpg...
lubi też czasem zagrać sobie w ...siatkówkę.
kto nie wierzy - niech zmierzy (albo kliknie na ten link):
http://kocia.stronka.webpark.pl/images/ ... tkowka.jpg
-
- Zadomowił(a) się
- Posty: 553
- Rejestracja: 15 wrz (śr) 2004, 02:00:00
tak AW wygląda rano - trochę rozczochrany...
http://www.primar-b.com.pl/galeria/images/1_kot.jpg
http://www.primar-b.com.pl/galeria/images/1_kot.jpg
-
- Zadomowił(a) się
- Posty: 553
- Rejestracja: 15 wrz (śr) 2004, 02:00:00
hmmm tu lepiej mu nie wchodzić w drogę....
http://www.diana.republika.pl/kot.jpg
http://www.diana.republika.pl/kot.jpg
-
- Zadomowił(a) się
- Posty: 553
- Rejestracja: 15 wrz (śr) 2004, 02:00:00
po ćwiczeniach fizycznych można wreszcie odpocząć... uff
http://www.gildia.pl/film/rozmaitosci/o ... pg/*w/500/
http://www.gildia.pl/film/rozmaitosci/o ... pg/*w/500/
-
- Zadomowił(a) się
- Posty: 553
- Rejestracja: 15 wrz (śr) 2004, 02:00:00
za to tutaj jest coś dla Ciebie, Żyrafko:
http://www.sp4.elk.edu.pl/images/zyrafa.gif
http://www.swiat-dziecka.pl/prodimages/ ... n_lge1.jpg
http://www.miki.com.pl/pic/prod/min-1086351460.jpg
http://www.as.cmielow.com.pl/zwierzet/zyrafm_b.jpg
a ponieważ mi zaproponowałaś, żeby wszystkie foty aw byly w jednym poście, to tak też się teraz stanie:
http://www.as.cmielow.com.pl/zwierzet/k_lezaca.jpg
http://www.as.cmielow.com.pl/zwierzet/najezo_b.jpg
http://www.as.cmielow.com.pl/zwierzet/kotas_b.jpg
a to jest rodzinka aw:
http://www.as.cmielow.com.pl/zwierzet/kocia_b.jpg
a to ja:
http://www.as.cmielow.com.pl/zwierzet/zajac2_b.jpg
http://www.as.cmielow.com.pl/zwierzet/zajacz_b.jpg
http://www.sp4.elk.edu.pl/images/zyrafa.gif
http://www.swiat-dziecka.pl/prodimages/ ... n_lge1.jpg
http://www.miki.com.pl/pic/prod/min-1086351460.jpg
http://www.as.cmielow.com.pl/zwierzet/zyrafm_b.jpg
a ponieważ mi zaproponowałaś, żeby wszystkie foty aw byly w jednym poście, to tak też się teraz stanie:
http://www.as.cmielow.com.pl/zwierzet/k_lezaca.jpg
http://www.as.cmielow.com.pl/zwierzet/najezo_b.jpg
http://www.as.cmielow.com.pl/zwierzet/kotas_b.jpg
a to jest rodzinka aw:
http://www.as.cmielow.com.pl/zwierzet/kocia_b.jpg
a to ja:
http://www.as.cmielow.com.pl/zwierzet/zajac2_b.jpg
http://www.as.cmielow.com.pl/zwierzet/zajacz_b.jpg
-
- Nowy(a)
- Posty: 2
- Rejestracja: 27 lut (ndz) 2005, 01:00:00
Staje nagi facet przed lustrem. Długo ogląda wymiętą, nieogoloną twarz, spogląda na zarośnięty jak u małpy tors, patrzy w swoje czerwone oczy... Potem kieruje wzrok w bok lustra, gdzie widać odbicie leżącej w łóżku pięknej dziewczyny. Facet jeszcze raz spogląda na siebie i mruczy:
- Ku..., jak można do tego stopnia kochać pieniądze...
Mr. Prosiak
http://dowcipy.prosiak.pl
http://humor.prosiak.pl
<a href="http://alpinsc.webpark.pl">prace wysokościowe</a>
- Ku..., jak można do tego stopnia kochać pieniądze...
Mr. Prosiak
http://dowcipy.prosiak.pl
http://humor.prosiak.pl
<a href="http://alpinsc.webpark.pl">prace wysokościowe</a>
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Dowcipy dla osob powyzej 15 roku zycia
Biznesman wyslal fax do swojej zony:
"Moja najukochansza zono, mam nadzieje, ze zrozumiesz, iz teraz kiedy masz 54 lata, nie jestes w stanie zaspokoic moich wszystkich potrzeb seksualnych. Jestem bardzo szczesliwy zyjac u Twojego boku, jestes najwspanialsza zona pod sloncem!Dlatego mam szczera nadzieje, ze zrozumiesz, dlaczego wlasnie w tej chwili, kiedy czytasz ta wiadomosc, jestem w hotelu Comfort razem z Venessa, moja 18-letnia sekretarka. Nic sie nie martw, bede w domu przed polnoca!"
Kiedy biznesman wrocil do domu znalazl na stole w kuchni kartke od swojej zony:
"Moj drogi mezu, dziekuje Ci za ten szczery fax. Chcialabym Ci przypomniec, ze Ty rowniez masz 54 lata. Kiedy przeczytasz ta wiadomosc, chce zebys wiedzial, ze jestem w hotelu Fiesta razem z Michelem moim 18 letnim instruktorem tenisa. Jako biznesmen, który zna sie na matematyce niewatpliwie dostrzezesz podobienstwo sytuacji, jest tylko mala roznica : 18 wejdzie wiecej razy w 54, niz 54 w 18... Dlatego nie czekaj na mnie, wroce nad ranem. Twoja bardzo dobrze Cie rozumiejaca zona."
- - - - -
- Tato jak przyszedłem na świat?
- No dobrze mój synu, kiedyś musieliśmy odbyć tę rozmowę. było to tak: tata poznał mamę na chatroomie. Później tata i mama spotkali się w kafejce internetowej i w toalecie mama zechciała zrobić kilka downloadów z taty memory stick'a. Jak tata był gotowy z uploadem zauważyliśmy, że nie zainstalowaliśmy żadnego firewalla, ale niestety było już za późno, żeby nacisnąć "cancel" albo "escape", a i meldunek "Chcesz na pewno ściągnąć plik?" już na początku skasowaliśmy w opcjach "ustawień". Mamy antywirus już od dłuższego nie był uaktualniany i nie poradził sobie z taty robakiem. Więc nacisnęliśmy klawisz "Enter" i mama otrzymała komunikat "Przypuszczalny czas kopiowania 9 miesięcy".
Biznesman wyslal fax do swojej zony:
"Moja najukochansza zono, mam nadzieje, ze zrozumiesz, iz teraz kiedy masz 54 lata, nie jestes w stanie zaspokoic moich wszystkich potrzeb seksualnych. Jestem bardzo szczesliwy zyjac u Twojego boku, jestes najwspanialsza zona pod sloncem!Dlatego mam szczera nadzieje, ze zrozumiesz, dlaczego wlasnie w tej chwili, kiedy czytasz ta wiadomosc, jestem w hotelu Comfort razem z Venessa, moja 18-letnia sekretarka. Nic sie nie martw, bede w domu przed polnoca!"
Kiedy biznesman wrocil do domu znalazl na stole w kuchni kartke od swojej zony:
"Moj drogi mezu, dziekuje Ci za ten szczery fax. Chcialabym Ci przypomniec, ze Ty rowniez masz 54 lata. Kiedy przeczytasz ta wiadomosc, chce zebys wiedzial, ze jestem w hotelu Fiesta razem z Michelem moim 18 letnim instruktorem tenisa. Jako biznesmen, który zna sie na matematyce niewatpliwie dostrzezesz podobienstwo sytuacji, jest tylko mala roznica : 18 wejdzie wiecej razy w 54, niz 54 w 18... Dlatego nie czekaj na mnie, wroce nad ranem. Twoja bardzo dobrze Cie rozumiejaca zona."
- - - - -
- Tato jak przyszedłem na świat?
- No dobrze mój synu, kiedyś musieliśmy odbyć tę rozmowę. było to tak: tata poznał mamę na chatroomie. Później tata i mama spotkali się w kafejce internetowej i w toalecie mama zechciała zrobić kilka downloadów z taty memory stick'a. Jak tata był gotowy z uploadem zauważyliśmy, że nie zainstalowaliśmy żadnego firewalla, ale niestety było już za późno, żeby nacisnąć "cancel" albo "escape", a i meldunek "Chcesz na pewno ściągnąć plik?" już na początku skasowaliśmy w opcjach "ustawień". Mamy antywirus już od dłuższego nie był uaktualniany i nie poradził sobie z taty robakiem. Więc nacisnęliśmy klawisz "Enter" i mama otrzymała komunikat "Przypuszczalny czas kopiowania 9 miesięcy".
-
- Zadomowił(a) się
- Posty: 553
- Rejestracja: 15 wrz (śr) 2004, 02:00:00
Przychodzi baba do lekarza cala zarzygana. A lekarz:
- Wyliże się pani z tego.
#######
Mały Szkot mówi do ojca:
- Tato, kup mi na urodziny łyżwy!
- Przecież latem nie jeździ się na łyżwach!
- To kup mi w zimie.
- Ale w zimie nie masz urodzin!
#########
Górale robią kierpce z własnej skóry.
######
Do pracy przyjmują nowego pracownika.
- Jak długo był pan w poprzednim zakładzie?
- Trzy lata.
- Opuścił go pan wskutek wypowiedzenia?
- Nie, dzięki amnestii!
###############
- Wyliże się pani z tego.
#######
Mały Szkot mówi do ojca:
- Tato, kup mi na urodziny łyżwy!
- Przecież latem nie jeździ się na łyżwach!
- To kup mi w zimie.
- Ale w zimie nie masz urodzin!
#########
Górale robią kierpce z własnej skóry.
######
Do pracy przyjmują nowego pracownika.
- Jak długo był pan w poprzednim zakładzie?
- Trzy lata.
- Opuścił go pan wskutek wypowiedzenia?
- Nie, dzięki amnestii!
###############