Pod wpływem mrożących krew w żyłach opowieści BHP zostawiłem dziś w sali nr 5a mój kultowy termokubek (dużo blachy, dużo czerni, charakterystyczny dzióbek jak u 12-letniej influencerki).
W środku jest jeszcze kawa, dziś parzona, nienapoczęta i niepokalana. Jeśli Twoje serce - ewentualny Znalazco - zniesie moje espresso, wypij je na zdrowie, ale kubek odnieś do kuchni pięknie proszę
Jeśli zaś nie masz serca, zignoruj powyższą wiadomość
[ktokolwiek widział, ktokolwiek wie] kubek z kawą
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski
-
- Nowy(a)
- Posty: 24
- Rejestracja: 05 lut (pt) 2021, 09:56:11
-
- Nowy(a)
- Posty: 1
- Rejestracja: 18 sie (pt) 2023, 14:06:53
Re: [ktokolwiek widział, ktokolwiek wie] kubek z kawą
Twoja historia jest interesująca i pozwala wyobrazić sobie atmosferę tego momentu. Najwyraźniej wrażenia z historii "OHS" odcisnęły na tobie wyraźne piętno. Pozostawienie termokubka w pokoju 5a, wzbogacenie go swoją obecnością, niczym ikoniczny rekwizyt, dodaje pewnej tajemniczości i semantycznej głębi. Być może stał się on rodzajem symbolu, który przypomina ci o minionych wydarzeniach i emocjach, których doświadczyłeś. Chcę ci jednak opowiedzieć o stronie , która wstrząśnie tobą równie mocno.