Drogi
Troy'u, czuję się zobowiązany odpowiedzieć na twoje pytania, bo wiem, że nikt inny raczej nie będzie w stanie (patrz post wyżej):P
2'20'' - kamera nie odbija się w lustrze bo lustra tam nie ma, jest za to ekran, który w procesie postprodukcji został wykluczowany i zastąpiony materiałem nakręconym jako odbicie lustrzane.
3'33'' - sytuacja analogiczna, dwa materiały złożone jako obraz realny i odbicie. Tu mogło być o tyle łatwiej, że nie trzeba było bawić się niebieska szmatą. Wystarczyło nakręcić obraz 2 razy z tego samego kąta, nałożyć je na siebie i wymaskować połowę z jednego z nich.
1'20' - tu problem jest głębszy bo teoretycznie jest kilka sposobów na uzyskanie takiego efektu. Każdy sposób daje jednak inne możliwości i inny wygląd końcowy. Generalnie możemy mieć np. czystą płytę (tło bez ludków) i zwykły materiał. Maskujemy zwykły materiał (czyli zostawiamy ludka), tło mamy za nim (w pewnej odleglosci) i symulujemy ruchy kamery na kompie. (to jeden z łatwiejszych sposobów). Mnie trochę rozbroiły te trójwymiarowe (albo i nie) snopy światła
8O mam parę pomysłów jak to zrobić, ale nie chcę pisać póki nie są sprawdzone, żeby nie pisać głupot
Jeśli zaś chodzi o sam proces pre-produkcji i produkcji to już mówię, co następuje. Generalnie klip składa się z warstw, filmików, historii, czy jak to nazwiesz. czasem jest ich więcej, czasem mniej (może być też jedna, jak w teledyskach Spike'a Jonze'a, ale nie to nas teraz interesuje). Jeśli chcesz robić storyboardy to rysujesz je dla każdej warstwy osobno. Masz dzięki temu zaplanowane kąty, ale musisz pamiętać ze najlepiej gdy z każdego kąta masz nagraną całą "historyjkę". Montaż to już raczej freestyle'owe żonglowanie materiałem który zarejestrowałeś, wspomagane (nie zawsze mądrymi, stosownymi, realnymi) wskazówkami (bądź żądaniami) klienta.
Jeśli chodzi o grupy realizujące teledyski to znam jedną bardzo dobrą:
bd studio (
www.db.film.pl).