Informacje dla Studentów w WSR.
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski
-
OSHka
- Ekspert
- Posty: 1998
- Rejestracja: 29 sie (wt) 2006, 02:00:00
Post
autor: OSHka » 11 sty (pn) 2010, 15:13:44
Kinfolk pisze:Sesja fajna - całkiem szybko i zgrabnie. Szkoda, że nie dało się upchnąć jeszcze Etyki
Kiedy wyniki z Agencji Prasowych?
Tiaaa.. Jakbyście mieli jutro jeszcze Etykę, to dopiero by padaly teksty w stylu: "Nie za dużo tego?!", "Nie można było tego podzielić?!", " Tyle egzaminów w ciągu jednego dnia?!"
Pan Pławski nic nie mówił o wynikach? Niestety ja nie mam takich informacji..
-
Martusia B
- Ekspert
- Posty: 1312
- Rejestracja: 06 lip (pt) 2007, 02:00:00
Post
autor: Martusia B » 11 sty (pn) 2010, 16:34:43
Przyznam, że to akurat jak dla mnie problem troszkę "wydumany" :
nikt nie wiedział kiedy wchodzi - to trochę tak jakby "Jan nie wiedział kiedy ma iść do sklepu by kupić jogurt, wiedząc że jogurt może tam kupić bez problemu od 9 do 17" - ot idzie jak mu pasuje i ustawia się w kolejkę. /nie wiem być może ciężko mi się postawić w sytuacji mi obcej, bo jak ja wchodziłem to padło pytanie z kolejki "kto teraz chce wejść" i po 5sekundach namysłu po prostu stworzyła się trójka która weszła, i po problemie/
nikt nie wiedział z kim wchodzi - no to już naprawdę ciężko mi pojąć każdy ma jakąś swoją wiedzę, ma sympatie i antypatie jeżeli chodzi o ludzi w grupie, spędzali z nimi czas czy to na wykładach obok siebie, czy to na przerwach, więc naprawdę problem z "parowaniem we trzy" przy odrobinie uspołecznienia i brakiem większej nieśmiałości rozwiązuje się raczej bardzo prosto
wiesz seize, chodziło mi o to, że np. SW robiąc ustne zaliczenia, stworzył listę, godziny co i jak, i to było ogarnięte. a tym bardziej jak dowiedzieliśmy się tam dzień czy dwa przed dniem sesji, że w ogóle będzie to taka forma zaliczeń..
-
Wiciu
- Loża WSR
- Posty: 3513
- Rejestracja: 05 lis (śr) 2003, 01:00:00
Post
autor: Wiciu » 11 sty (pn) 2010, 16:52:28
zaliczyłaś w końcu tą filozofię czy olałaś??
-
a_anka
- Zadomowił(a) się
- Posty: 592
- Rejestracja: 13 gru (pn) 2004, 01:00:00
Post
autor: a_anka » 11 sty (pn) 2010, 17:39:16
Martusia B pisze:Przyznam, że to akurat jak dla mnie problem troszkę "wydumany" :
nikt nie wiedział kiedy wchodzi - to trochę tak jakby "Jan nie wiedział kiedy ma iść do sklepu by kupić jogurt, wiedząc że jogurt może tam kupić bez problemu od 9 do 17" - ot idzie jak mu pasuje i ustawia się w kolejkę. /nie wiem być może ciężko mi się postawić w sytuacji mi obcej, bo jak ja wchodziłem to padło pytanie z kolejki "kto teraz chce wejść" i po 5sekundach namysłu po prostu stworzyła się trójka która weszła, i po problemie/
nikt nie wiedział z kim wchodzi - no to już naprawdę ciężko mi pojąć każdy ma jakąś swoją wiedzę, ma sympatie i antypatie jeżeli chodzi o ludzi w grupie, spędzali z nimi czas czy to na wykładach obok siebie, czy to na przerwach, więc naprawdę problem z "parowaniem we trzy" przy odrobinie uspołecznienia i brakiem większej nieśmiałości rozwiązuje się raczej bardzo prosto
wiesz seize, chodziło mi o to, że np. SW robiąc ustne zaliczenia, stworzył listę, godziny co i jak, i to było ogarnięte. a tym bardziej jak dowiedzieliśmy się tam dzień czy dwa przed dniem sesji, że w ogóle będzie to taka forma zaliczeń..
Studiowałaś kiedyś? Wg mnie wczoraj organizacja była bardzo dobra... co to za problem znaleźć sobie dwie osoby i stanąć w kolejce? Bo nie za bardzo rozumiem... U SW były listy, ale ile wcześniej trzeba było je robić i też zawsze komuś, coś nie pasuje... norma. Poza tym nie wiem czy zauważyłaś, ale jedni tam siedzieli 20 minut a inni 3 sekundy...jak chciałabyś zrobić zapisy na konkretną godzinę? Dodam jeszcze, że wiele osób po prostu nie weszło, bo uznali, że nie ma sensu, wtedy dopiero byłby chaos jakbyśmy się zaczęli wymieniać z tymi co nie weszli 8O Daj spokój, nie ma co marudzić, bo wg mnie było nieźle.
-
addergeddon
- Początkujący(a)
- Posty: 91
- Rejestracja: 14 cze (czw) 2007, 02:00:00
Post
autor: addergeddon » 11 sty (pn) 2010, 17:57:48
Oj, Marta! U Sławka na ustnym o 21.00 ciągle jeszcze "1 z 10" mieliśmy. Brońcie bogowie nie krytykuję, bo klimatyczne to to i wyjątkowo przyjemne (zwłaszcza dla Sławka, jak sernik dostał jako Nasze cwane, acz pełne miłości BWS), ale gdzież tu takie porównania sypać? Pan Filozof miły, zabawny, dyskutować pozwala, brak wiedzy ucina krótko* i celnie, a jak ktoś jest sympatyczny z pyska i zapadł w pamięć na zajęciach, to Mu cichociemnie pozwala popłynąć w odmęty lejących się we łbie teorii i opinii prywatnych. Zresztą miałaś szczęście, że na Twoim etapie jeszcze pytał o filozofie własną, ulubieńców i opinie na temat religii - u Nas na dzień dobry rzucił ten przeklęty "pozytywizm logiczny".
BOING!
------------------
*Na egzaminie Naszego tercetu:
mgr B.: No to kto mi powie co to jest imperatyw kategoryczny?
Agata: Kant... - O NIE! <z rezygnacją>
mgr B.: Oooo tak! <prawie zacierając ręce>
Agata: No nie... <wyrywając w wyobraźni włosy z własnej głowy>
mgr B.: No to pozostali! <szykując w głowie inne szalone pytanie, które postawi resztę moich niewyrwanych w wyobraźni włosów dęba>
-
megejra
- Zadomowił(a) się
- Posty: 603
- Rejestracja: 24 sie (pt) 2007, 02:00:00
Post
autor: megejra » 11 sty (pn) 2010, 18:25:34
później też był pozytywizm logiczny, konserwatyzm, teoria poznania u Kanta, akt i potencja... itd
był och, ach - że jak mu ciężko - jeszcze TYLE osób, a TA godzina
tym co chyba na samym końcu poszli to rzucał tak banalne (w sumie to też dla kogo) pytania.
Chodź nie przebije nic faktu - że poszedł ok. 16:00(?) - gdzieś! bo stwierdził, że już nie ma chętnych (a siedzieć powinien, bo mu za to płacą - nie mówię, że od razu do tej 18:45). A para chętnych się znalazła (w kryzysowej sytuacji będąc;) i wyszło na to, że śmigać na miasto do niego musieli...
-
Martusia B
- Ekspert
- Posty: 1312
- Rejestracja: 06 lip (pt) 2007, 02:00:00
Post
autor: Martusia B » 11 sty (pn) 2010, 20:09:06
a o tym wcześniejszym wyjściu też słyszałam.. kumpel mi mówił, że chciał drugi raz podejść, a tu psikus, nie ma gościa..
dobra, już już nie marudzę, bo zaraz mnie tu pogryziecie.. niestety, może tak marudzę, bo jestem niecierpliwa i nie lubię takich sytuacji i nie lubię czekać..
-
anna_maria
- Czasami coś napisze
- Posty: 135
- Rejestracja: 15 gru (sob) 2007, 01:00:00
Post
autor: anna_maria » 11 sty (pn) 2010, 20:28:32
megejra pisze:później też był pozytywizm logiczny, konserwatyzm, teoria poznania u Kanta, akt i potencja... itd
był och, ach - że jak mu ciężko - jeszcze TYLE osób, a TA godzina
tym co chyba na samym końcu poszli to rzucał tak banalne (w sumie to też dla kogo) pytania.
pod koniec tez pytał o pozytywizm logiczny itd.
chcialam pójść do niego po Agencjach prasowych a jego już nie było
-
Artur0
- Ekspert
- Posty: 1136
- Rejestracja: 21 lis (śr) 2007, 01:00:00
Post
autor: Artur0 » 11 sty (pn) 2010, 22:46:15
I ja też!
-
OSHka
- Ekspert
- Posty: 1998
- Rejestracja: 29 sie (wt) 2006, 02:00:00
Post
autor: OSHka » 11 sty (pn) 2010, 23:36:00
Mr B. przed egzaminem z systemów stwierdził, że nie ma już chętnych, bo ostatnia grupa znalazła się już "na siłę", uznał więc, że może iść.
Żeby nie było! Neutralna jestem, a bynajmniej staram się być
I bez naskakiwań proszę, bo aureolkę zmienię na różki
Czy ktoś mi może powiedzieć ile ogólnie z wchodzących osób na filozofię zdało, a ile nie? Pomijając osoby idące dopiero na II termin.
Aha! I przypominam, by
każdy dokładnie zapoznał się z rozpiską dotyczącą sesji -
co, gdzie i kiedy, żeby potem nie było, że ktoś przyszedł na Filozofię, a tam kurczę Etyka
Jakiejś weny nocnej dostałam:
PRZYPOMINAM, że kolejna rata powinna być zapłacona do 10.01.2010r.!
-
a_anka
- Zadomowił(a) się
- Posty: 592
- Rejestracja: 13 gru (pn) 2004, 01:00:00
Post
autor: a_anka » 11 sty (pn) 2010, 23:39:48
OSHka pisze:Czy ktoś mi może powiedzieć ile ogólnie z wchodzących osób na filozofię zdało, a ile nie? Pomijając osoby idące dopiero na II termin.
Malutko, ale dokładnie nie wiemy...a Ty nie masz tego protokołu, do którego wykładowca wpisuje oceny? Tak czy siak zdała garstka z tego co mówili wychodzący...
-
pesca
- Ekspert
- Posty: 1500
- Rejestracja: 07 wrz (wt) 2004, 02:00:00
Post
autor: pesca » 12 sty (wt) 2010, 00:54:26
a_anka pisze:OSHka pisze:Czy ktoś mi może powiedzieć ile ogólnie z wchodzących osób na filozofię zdało, a ile nie? Pomijając osoby idące dopiero na II termin.
Malutko, ale dokładnie nie wiemy...a Ty nie masz tego protokołu, do którego wykładowca wpisuje oceny? Tak czy siak zdała garstka z tego co mówili wychodzący...
Nie przesadzajcie - aż tak źle to nie było [przynajmniej tak wynika z protokołu, który widziałam!
-
Artur0
- Ekspert
- Posty: 1136
- Rejestracja: 21 lis (śr) 2007, 01:00:00
Post
autor: Artur0 » 12 sty (wt) 2010, 01:09:22
Mr B. przed egzaminem z systemów stwierdził, że nie ma już chętnych, bo ostatnia grupa znalazła się już "na siłę", uznał więc, że może iść.
No właśnie większość czekała na egzamin z systemów, by dopiero po nim podejść jeszcze raz do filozofii.
-
bartek_f
- Bywalec
- Posty: 465
- Rejestracja: 30 wrz (ndz) 2007, 02:00:00
Post
autor: bartek_f » 12 sty (wt) 2010, 09:26:11
Mnie się wydaje, że to forma "robienia z igłów widłów"
Osobiście uważam, że sesja była bardzo dobrze zaplanowana (pomimo moich wcześniejszych obaw). Zaliczane z filozofii i politologii bardzo przyjemne. Można z panem B. pogadać, ale jeżeli ktoś się nacina na podpuszczenia, które pan B. podrzuca, to się nie dziwię
My mieliśmy m.in. o ustrojach i po "szyderze" pana B. a'propos konserwatywnego liberalizmu (który został skomentowany jako "kotopies"
) udało się obronić własne wypowiedzi. Wystarczyło się wyluzować i nie "obrażać".
-
OSHka
- Ekspert
- Posty: 1998
- Rejestracja: 29 sie (wt) 2006, 02:00:00
Post
autor: OSHka » 12 sty (wt) 2010, 09:44:48
a_anka pisze:Malutko, ale dokładnie nie wiemy...a Ty nie masz tego protokołu, do którego wykładowca wpisuje oceny? Tak czy siak zdała garstka z tego co mówili wychodzący...
Oczywiście, że protokół trafił do mnie
, tylko byłam ciekawa ile z wchodzacych zdało. Z tego co słyszałam, to mnóstwo osób od razu planowało pójście na II termin.
Artur0 pisze:No właśnie większość czekała na egzamin z systemów, by dopiero po nim podejść jeszcze raz do filozofii.
Nie większość, a dwie osoby
. Poza tym, jak już pisałam wcześniej - ostatnia grupa zebrała się jakoś "na siłę" i chętni nie pukali do drzwi jakoś.. Nic straconego