Na początek mała deklaracja. Nie wiem czy to będzie w tym roku czy w przyszłym , ale będę się tu uczyć. Wszystko zależy od finansów i czasu , bo na razie mam na głowie jeszcze inne studia. Tak czy inaczej teraz wybieram się na dni otwarte.
Druga sprawa to jak w temacie studia wirtualne. Ja mam do WSR tylko 1,5 stacji metra , wiem też , że są osoby które przyjeżdzają tu z całej Polski. Tylko wydaje mi się , że było by ich drugie tyle gdyby mogli studiować wirtualnie czy korespodencyjnie. Sam korzystałem już kilka razy z tej formy nauki i jestem bardzo zadowolony. Zdobyłem wiedzę i zaoszczędziłem czas i pieniądze na wyjazd do Poznania , Łodzi czy Lublina. Na pewno niektórych specjalności trudno uczyć na odległość (telewizja, grafika komputerowa) , ale zawsze można by zorganizować jakieś warsztaty czy konsultacje kilka razy w roku. Na początek testowo , by zorientować się w zainteresowaniu , można by udostępnić pojedyncze kursy. A tak w ogóle to forum naukowe może być niezłym zalążkiem wirtualnej formy nauki ,bo korzystać z takiej platformy mogliby przecież również uczący się konwencjonalnie. Wiem , że z takim pomysłem wiążą się niemałe inwestycje i ryzyko , ale warto rozważyć taki wirtualny czy eksternistyczny model nauki w WSR.
Studia wirtualne
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- akademiareklamy.edu.pl
- Posty: 1397
- Rejestracja: 27 lut (czw) 2003, 01:00:00
koncepcja
Ona jest bardzo dobra - ta koncepcja!
I na szczęście od kilku miesięcy zespół naszych fachmanów przygotowuje taki projekt.
Czyżby to telepatia?
Za chwile ruszy testowa strona, wtedy podam namiar na nią.
Pozdrawiam wszystkich interpływaków.
I na szczęście od kilku miesięcy zespół naszych fachmanów przygotowuje taki projekt.
Czyżby to telepatia?
Za chwile ruszy testowa strona, wtedy podam namiar na nią.
Pozdrawiam wszystkich interpływaków.
-
- Nowy(a)
- Posty: 12
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
hmmm....
faktycznie wirtual oszczedzą czas, siły i pieniądzę, co w obecnych czasach jest mile widziane, ale.. no właśnie jest spooore ALE - wiele się traci z zajęć na odległość. pomijając całe przekaztywane wiadomości nawet, to tracisz kontakt z wyładowcami w WSR, co moim zdaniem jest sporą strata (bez wazeliny w tę ponurą noc, bo ja już właśnie, praktycznie skończyłam:(, wiec nie musze ). jest tu kawałek fajniutkiej i profesjonalnej kadry, która warto poznac mniej, czy też bardziej osobiście. ja jesli mam byc szczera troche załuję, że zdecydowałam się na zaoczne, bo przez to napewno wiele mnie ominęło, a poważnej pracy i tak na stałe nie znalazłam przez ten czas, no ale cóz... kto wie, może jeszcze się pokaże w WSR, mam jeszcze kilka kierunków do zaliczenia )) Pozdrawiam!
-
- Nowy(a)
- Posty: 1
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
ta koncepcja...
A ja, z przyjemnością. Jestem zaaa...
Nie będę już wspominała o ergonomii czasu, choć to podstawowa zaleta. Myślę, że istotny jest fakt, iż każdy miałby możliwość wyboru trybu nauki, a właściwie tempa. Z doświadczenia wiem, że poziom przyswajania wiedzy jest różny. Jedni nie nadążają, inni umierają z nudów. A taki wirtualny projekt może te różnice dowolnie weryfikować.
Jeśli chodzi o atmosferę jaka towarzyszy standardowej nauce to jest to kwestia dyskusyjna. Znam ludzi, którzy bywają na zajęciach jedynie po to, by spotkać znajomych, wymienić kilka uwag i podreptać pod szkołą. Nie muszę wspominać jak bardzo ułatwiają (współ)pracę na wykładzie czy ćwiczeniach. Natomiast ci, do których skierowany byłby ten pomysł z niejednego pieca czerpali wiedzę i klimat mogliby tworzyć chociażby poprzez forum.
Wydaje mi się, że takie wirtual study idealnie trafiłoby do osób, które z wielu względów nie mogą zdecydować się na zwyczajne zajęcia. I tak byli by to ludzie, którzy już studiują bądź właśnie skończyli i zamierzają ruszyć do pracy, ci, którzy głęboko zakopali swoje indeksy, a może nawet młode mamy zmuszone do kilkumiesięcznej absencji.
3mam kciuki za tą koncepcję!
Nie będę już wspominała o ergonomii czasu, choć to podstawowa zaleta. Myślę, że istotny jest fakt, iż każdy miałby możliwość wyboru trybu nauki, a właściwie tempa. Z doświadczenia wiem, że poziom przyswajania wiedzy jest różny. Jedni nie nadążają, inni umierają z nudów. A taki wirtualny projekt może te różnice dowolnie weryfikować.
Jeśli chodzi o atmosferę jaka towarzyszy standardowej nauce to jest to kwestia dyskusyjna. Znam ludzi, którzy bywają na zajęciach jedynie po to, by spotkać znajomych, wymienić kilka uwag i podreptać pod szkołą. Nie muszę wspominać jak bardzo ułatwiają (współ)pracę na wykładzie czy ćwiczeniach. Natomiast ci, do których skierowany byłby ten pomysł z niejednego pieca czerpali wiedzę i klimat mogliby tworzyć chociażby poprzez forum.
Wydaje mi się, że takie wirtual study idealnie trafiłoby do osób, które z wielu względów nie mogą zdecydować się na zwyczajne zajęcia. I tak byli by to ludzie, którzy już studiują bądź właśnie skończyli i zamierzają ruszyć do pracy, ci, którzy głęboko zakopali swoje indeksy, a może nawet młode mamy zmuszone do kilkumiesięcznej absencji.
3mam kciuki za tą koncepcję!
Ostatnio zmieniony 15 mar (pn) 2004, 15:32:32 przez szwedka, łącznie zmieniany 1 raz.