Jak wrażenia po imprezie???
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
Havoc
- Loża WSR

- Posty: 3908
- Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00
-
sinar
- Loża WSR

- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Ale o co chodzi? Czemu sluzy to lapanie za slowka? To chyba logiczne ze Duchem Swietym nie jestem i nie znam Twoich zamiarow ani Twojej przyszlosci. Po prostu slyszalem wlasnie od Visenny ze wybierasz sie do domu. I tyle. A czy na pewno czy podobno to Ty sam wiesz najlepiej. Moze lepiej wrocmy do tematu czyli kto i kiedy ma czas (wtorek?). Gdzie warto sie spotkac i co robic.
-
Havoc
- Loża WSR

- Posty: 3908
- Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00
-
sinar
- Loża WSR

- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
No ja weekend pewnie u siebie na dzialce
Poniedzialek i wtorek u znajomych. Przynajmniej takie plany byly. Sporo zalezy od pogody. No i jeszcze z kolezanka mamy sporo do zrobienia do szkoly a w tygodniu ciezko sie spotkac. Kurde a w ogole to mam tyle roboty ze z soba chyba bede brac
Well krotko mowiac jezeli juz w ogole dam rade we wtorek to poznym popoludniem.
Piknik czy grill nie bylby zly. Pola ok. Dobry dojazd. Sporo swobody. Tylko ze juz troche mi sie nudza bo ze wszystkimi sie tam spotykam
Moze Kabaty i Powsin. Hehe wszystko zalezy od punktu siedzenia. Takie luzne propozycje. W razie jakby sie cos dzialo zdaje sie na Was bo mowie sam nie wiem czy bede.
PS. Milego weekendu wszystkim
Piknik czy grill nie bylby zly. Pola ok. Dobry dojazd. Sporo swobody. Tylko ze juz troche mi sie nudza bo ze wszystkimi sie tam spotykam
PS. Milego weekendu wszystkim
-
sinar
- Loża WSR

- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
-
visenna-chan
- Zaczyna działać

- Posty: 290
- Rejestracja: 23 lis (wt) 2004, 01:00:00
ja to w sumie nie narzekam... choc bywalo lepiej
przez trzy dni dzieciak sasiadow maltretowal mnie swoja obecnoscia. Myslalam ze przetrace mu kark i zakopie w ogrodku, a potem moj pies prawie rozszarpal psa sasiadow
Nie znosze go(psa sasiadow) bo ma wredny charakter i sobie zasluzyl, szkoda, ze nie moglam zrobic tego samego z tym namolnym dzieciakiem
... sorki za agresje ale trzy dni nieustannej flustracji odcisnelo na mnie swoje pietno i musze sobie odreagowac. A tak po za tym to pogoda byla super, zorganizowalam sobie ognisko
pobawilam sie z pieskiem i powylegiwalam sie na sloneczku jak kazdy porzadny kotek 

)