Jaka uczelnia po WSR ?
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski
-
- Ekspert
- Posty: 1207
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
Jaka uczelnia po WSR ?
Potrzebuje rzetelnych informacji na temat Wyższej Szkoły Promocji ( uczelnia niepaństwowa). Byłam już na stronie www.wsp.pl i tak z grubsza mam jakis zarys, ale wiecie ... nawet badziewiasta szkoła może sobie zrobić zajebistą stronę internetową, czy „tylko” pięknie o niej mówić. Wszystko wydaje się niemalże idealne, ale ... no właśnie. Może ktoś zna ta szkołę od środka?
W tym roku kończę WSR, chciałabym się dalej kształcić (jakiś tytuł zawodowy by się jeszcze przydał – może magister :]), ale jestem w kropce.
Będę w tygodniu pracowała, więc praktycznie pozostaje mi opcja : zaoczne. Kierunek
, który mnie interesuje: komunikacja wizualna.
Może jest jakaś inna uczelnia godna polecenia? Będę wdzięczna za każde informacje.
PS. Myślałam też o Wyższej Szkole Sztuki i Projektowania w Łodzi, ale niestety zbankrutowałabym na dojazdach, noclegach itp. Dlatego interesują mnie uczelnie w Warszawie.
W tym roku kończę WSR, chciałabym się dalej kształcić (jakiś tytuł zawodowy by się jeszcze przydał – może magister :]), ale jestem w kropce.
Będę w tygodniu pracowała, więc praktycznie pozostaje mi opcja : zaoczne. Kierunek
, który mnie interesuje: komunikacja wizualna.
Może jest jakaś inna uczelnia godna polecenia? Będę wdzięczna za każde informacje.
PS. Myślałam też o Wyższej Szkole Sztuki i Projektowania w Łodzi, ale niestety zbankrutowałabym na dojazdach, noclegach itp. Dlatego interesują mnie uczelnie w Warszawie.
-
- Ekspert
- Posty: 1207
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
hehe ... dla uściślenia. W WSP jest taki kierunek jak "Reklama" ... jeśli już to na ten bym poszła, ale "komunikacja wizualna" tez mnie interesuje. Ogólnie wszywstko z tym związane. Jeżeli ktos nie chce pisac na forum, to niech mi wyśle e-maila :
aga-gm@o2.pl
To dla mnie ważne, bo jestem właśnie w fazie poszukiwań
aga-gm@o2.pl
To dla mnie ważne, bo jestem właśnie w fazie poszukiwań
-
- Loża WSR
- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Cosik wisi u nas na tablicy ogloszen odnosnie kontynuacji sciezki. Jest tam kilka uczelni z W-wy.
Magistra z reklamy jeszcze nie daja. WSP ma licencjat i cos tam niby probuje. Znam osoby ktore przyszly stamtad do nas. A z tego co pamietam to tez niektorzy wykladowcy u nas maja osobiste doswiadczenia zwiazane z ta szkola i ludzmi z nia zwiazanymi.
Prawda jest jednak taka ze trzeba sobie wyrobic zdanie samemu. Zajrzyj np. na ***. Maja tam swoje grono. Pogadaj zapytaj dowiesz sie wiecej. Im wiecej ludzi zahaczysz tym lepiej. Zreszta to sie odnosi do kazdej szkoly ktora wchodzi w rachube
Magistra z reklamy jeszcze nie daja. WSP ma licencjat i cos tam niby probuje. Znam osoby ktore przyszly stamtad do nas. A z tego co pamietam to tez niektorzy wykladowcy u nas maja osobiste doswiadczenia zwiazane z ta szkola i ludzmi z nia zwiazanymi.
Prawda jest jednak taka ze trzeba sobie wyrobic zdanie samemu. Zajrzyj np. na ***. Maja tam swoje grono. Pogadaj zapytaj dowiesz sie wiecej. Im wiecej ludzi zahaczysz tym lepiej. Zreszta to sie odnosi do kazdej szkoly ktora wchodzi w rachube
-
- Ekspert
- Posty: 1207
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
no właśnie trochę poszperałam (między innymi właśnie w gronie.net). Rzeczywiście przeoczyłam WSP daje tylko licencjat, ale jak ludziska na gronowym forum zjechali organizacje uczelni to się w głowie nie mieści. Przypuszczam, że mogę już ją sobie wykreślić z listy studiów branych pod uwagę.
Na kartkach, które sławek wywiesił zanotowałam sobie Wyższą Szkołę Sztuk Wizualnych i Nowych Mediów. Niestety google nie były w stanie mi za wiele na ich temat powiedzieć, więc również odnalazłam ich na gronie. Jak na razie jednej dziewczynie wysłałam e-maila i zostawiłam na forum notkę. Co nie zaskoczyło to ich strach przed tym, że WSSWiNM nie poradzi sobie finansowo i może ich ASP przejmie, albo po prostu uczelni nie będzie ... nie wiem czy to ploty, ale o tym studenci tamtej placówki tak debatowali. Tam, jak się dowiedziałam jest taka specjalizacja jak : projektowanie graficzne. W sumie spoko ... teraz tylko bardziej szczegółowy wywiad ( telefon, odwiedzinki, rozmowa ze sluchaczami )... a może jeszcze inna uczelnia ... szukam cały czas. Chciałabym iść do naprawdę dobrej szkoły, a nie do jakiegoś shitu :/
Na kartkach, które sławek wywiesił zanotowałam sobie Wyższą Szkołę Sztuk Wizualnych i Nowych Mediów. Niestety google nie były w stanie mi za wiele na ich temat powiedzieć, więc również odnalazłam ich na gronie. Jak na razie jednej dziewczynie wysłałam e-maila i zostawiłam na forum notkę. Co nie zaskoczyło to ich strach przed tym, że WSSWiNM nie poradzi sobie finansowo i może ich ASP przejmie, albo po prostu uczelni nie będzie ... nie wiem czy to ploty, ale o tym studenci tamtej placówki tak debatowali. Tam, jak się dowiedziałam jest taka specjalizacja jak : projektowanie graficzne. W sumie spoko ... teraz tylko bardziej szczegółowy wywiad ( telefon, odwiedzinki, rozmowa ze sluchaczami )... a może jeszcze inna uczelnia ... szukam cały czas. Chciałabym iść do naprawdę dobrej szkoły, a nie do jakiegoś shitu :/
-
- Ekspert
- Posty: 1223
- Rejestracja: 03 lip (sob) 2004, 02:00:00
szkolnictwo wyższe w Polsce
Sądzę, że podstawa, to zdobycie max. wiedzy i fachowego przygotowania -napisanie i obrona dyplomu w WSR included.
Potem jest rzeczywiście ból głowy, bowiem na rynku wyższych uczelni w Polsce panuje od lat kilku duży chaos informacyjny. Jednak jeśli zamierzasz zdobyć wykształcenie wyższe zdecydowanie polecam Ci szkoły państwowe. I odwagę, aby do egzaminu solidnie sie przygotowac (no i przystąpić doń).
Argument, iż zdobycie np. wyższego wykształcenia zawodowego wymaga wkuwania teorii, czyli czegoś co na rynku pracy nie ma znaczenia to bolesne nieporozumienie.
Kiedy czytam jakieś (za przeproszeniem) dyrdymały, że zdobywanie wykształcenia na wyższym poziomie, np. magisterskim, czy doktoranckim wiąże się z obcowaniem z materią nieuzyteczną, że to jakowaś abstrakcja przestaję się dziwić, że jedynym krajem w Europie, który ma niższy wpółczynnik niż PL na polu edukacji na wyższym poziomie to prawdopodobnie ciągle Albania. Nie ma także czemu się dziwić, kiedy świadomość polityczna i obywatelska jest na granicy błędu statystycznego, 80% oglądaczy tv ma problem ze zrozumieniem komunikatów z serwisów informacyjnych, zaś na pierwszym miejscy wśród dzienników jest już "Fakt".
Mówiąc nieco łopatologicznie poszerzanie horyzontów, gimnastyka umysłowa, rozwój intelektualny na dłuższą metę jest tak samo istotny, jak rzetelne i praktyczne przygotowanie zawodowe.
Ekonomia, filozofia, komunikacja społeczna, filologia obca, itp. są często o wiele bardziej rozwijąjące niż oblegane stosunki międzynarodowe, psychologia, czy marketing i zarządzanie (mój kolega z UJ po lekturze statystyk stwierdził, że wkrótce na rynku więcej będzie zarządzających niż zarządzanych, psychologów niż ich konsultacji potrzebujących.)
A może historia sztuki? Na UW jest na niezłym poziomie. Iberystyka, filologia angielska. Dziennikarstwo itp. Może warto szerzej na ofertę edukacyjną spojrzeć, także przypomnieć sobie, czy przypadkiem odłogiem nie leżą nasze niedawne fascynacje, hobby, zainteresowania. Jeśli ktoś max. wykorzystał to, czego można nauczyć się przez 2 lata w WSR nie powinien obawiać się, że te umiejętności przepadną, w niebyt odejdą tylko dlatego, że np. uprawiając już zawód, zajmiemy się czymś "zupełnie innym".
Być może jeszcze innym kryterium będzie przegląd tzw. <a href="http://www2.jobs.pl/library.nsf/0/e0214 ... enDocument" target="_blank"> zawodód przyszłości</a>. Dzisiejsze czasy wymagają permanentnej edukacji, niewykluczone, że warto mieć kilka specjalności / zawodów / umiejętności.
Potem jest rzeczywiście ból głowy, bowiem na rynku wyższych uczelni w Polsce panuje od lat kilku duży chaos informacyjny. Jednak jeśli zamierzasz zdobyć wykształcenie wyższe zdecydowanie polecam Ci szkoły państwowe. I odwagę, aby do egzaminu solidnie sie przygotowac (no i przystąpić doń).
Argument, iż zdobycie np. wyższego wykształcenia zawodowego wymaga wkuwania teorii, czyli czegoś co na rynku pracy nie ma znaczenia to bolesne nieporozumienie.
Kiedy czytam jakieś (za przeproszeniem) dyrdymały, że zdobywanie wykształcenia na wyższym poziomie, np. magisterskim, czy doktoranckim wiąże się z obcowaniem z materią nieuzyteczną, że to jakowaś abstrakcja przestaję się dziwić, że jedynym krajem w Europie, który ma niższy wpółczynnik niż PL na polu edukacji na wyższym poziomie to prawdopodobnie ciągle Albania. Nie ma także czemu się dziwić, kiedy świadomość polityczna i obywatelska jest na granicy błędu statystycznego, 80% oglądaczy tv ma problem ze zrozumieniem komunikatów z serwisów informacyjnych, zaś na pierwszym miejscy wśród dzienników jest już "Fakt".
Mówiąc nieco łopatologicznie poszerzanie horyzontów, gimnastyka umysłowa, rozwój intelektualny na dłuższą metę jest tak samo istotny, jak rzetelne i praktyczne przygotowanie zawodowe.
Ekonomia, filozofia, komunikacja społeczna, filologia obca, itp. są często o wiele bardziej rozwijąjące niż oblegane stosunki międzynarodowe, psychologia, czy marketing i zarządzanie (mój kolega z UJ po lekturze statystyk stwierdził, że wkrótce na rynku więcej będzie zarządzających niż zarządzanych, psychologów niż ich konsultacji potrzebujących.)
A może historia sztuki? Na UW jest na niezłym poziomie. Iberystyka, filologia angielska. Dziennikarstwo itp. Może warto szerzej na ofertę edukacyjną spojrzeć, także przypomnieć sobie, czy przypadkiem odłogiem nie leżą nasze niedawne fascynacje, hobby, zainteresowania. Jeśli ktoś max. wykorzystał to, czego można nauczyć się przez 2 lata w WSR nie powinien obawiać się, że te umiejętności przepadną, w niebyt odejdą tylko dlatego, że np. uprawiając już zawód, zajmiemy się czymś "zupełnie innym".
Być może jeszcze innym kryterium będzie przegląd tzw. <a href="http://www2.jobs.pl/library.nsf/0/e0214 ... enDocument" target="_blank"> zawodód przyszłości</a>. Dzisiejsze czasy wymagają permanentnej edukacji, niewykluczone, że warto mieć kilka specjalności / zawodów / umiejętności.
Ostatnio zmieniony 07 maja (sob) 2005, 16:46:41 przez andy, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Loża WSR
- Posty: 3908
- Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00
Zyrafko jedno czego Ci moge nei polecic z pelna odpowiedzialnoscia to moj zawieszony narazie kierunek komunikacji spolecznej na SWPS. Od ludzi slysze ze jest tragicznie obecnie i nie wiadomo czy nei zlikwiduja kierunku.... Swoja droga to dziwne. No ale Andy ma racje z tymi kierunkami co poleca. Sa dobre i sensowne jesli chodzi o kontynuacje edukacji po WSR
-
- Ekspert
- Posty: 1207
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
Re: szkolnictwo wyższe w Polsce
dziękuję Andy za rady. Wiem, że państwowe uczelnie są na wyższym poziomie niż prywatne i chętnie bym do jakiejś takiej poszła, gdybym miała szanse dostać się. Wiem ... marudzę, ale po prostu się boję. Z tych wszystkich kierunków, które mi poleciłeś, to chyba "historia sztuki" byłaby najciekawsza - ale to .... ciężko przyswoić chyba. Dziennikarstwo ... z moimi ortami to moge o tym zapomnieć :/.
ja jeszcze przejrze informatory ... poczytam w necie. Może ktoś wie, kiedy będą ( i gdzie) jakieś najbliższe targi uczelni wyższych? Chętnie bym się tam przeszła.
Havok - Tobie tez dziękuję SWPS odpada :]
ja jeszcze przejrze informatory ... poczytam w necie. Może ktoś wie, kiedy będą ( i gdzie) jakieś najbliższe targi uczelni wyższych? Chętnie bym się tam przeszła.
Havok - Tobie tez dziękuję SWPS odpada :]
-
- Loża WSR
- Posty: 3908
- Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00
hihi historia sztuki jako przedmiot moze i ma wiele rzeczy do nauczenia sie bo to w koncu artysci ich dziela no i wszystko o kierunkach i epokach trzeba zakuc ale ja przynajmniej z tego co pamietam bylo czysta przyjemnoscia. Nasz profesor (J. Miziolek spec od Wloskiego Renesansu) wlozyl tyle pasji i serca w przygotowanie swoich wykladow ze mial zawsze pelna sale audytorium. Poczucie humoru i umiejetnosc ciekawego przedstawienia tematu sprawila ze mi historia sztuki kojarzy sie poprostu b. pozytywnie Takich profesorow zyczyc tylko innym
-
- Ekspert
- Posty: 1207
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
A właśnie w mojej głowie narodził się jeszcze inny pomysł. Kiedyś bardzo chciałam się dostać na ASP - grafika. Niestety nawet nie podchodziłam do egzaminów ( nigdzie nie zdawałam - od razu poszłam do WSR z myślą, że się przez 2 lata przygotuje na pójście właśnie tam). Niestety... Nie czuję się jeszcze gotowa, tym bardziej, że jest 7 osób na miejsce. Zainteresowało mnie jednak wzornictwo. Tam jest tylko 4 os na miejsce:/, ale większe szanse przyjęcia. Do czego zmierzam.
Jak myślicie, czy to jest dobry pomysł, odpóścić sobie w tym roku naukę, tzn. tylko pracować (mam już pewne miejsce) i np. wsiąść kursy przygotowawcze? No i za rok podejść do egzaminów na Wzornictwo (ASP)? i studiować dziennie ( nie musiałabym wydawać kilka 100 za nauke, bo to państwowa uczelnia )
Jak myślicie, czy to jest dobry pomysł, odpóścić sobie w tym roku naukę, tzn. tylko pracować (mam już pewne miejsce) i np. wsiąść kursy przygotowawcze? No i za rok podejść do egzaminów na Wzornictwo (ASP)? i studiować dziennie ( nie musiałabym wydawać kilka 100 za nauke, bo to państwowa uczelnia )
-
- Ekspert
- Posty: 1223
- Rejestracja: 03 lip (sob) 2004, 02:00:00
Re: szkolnictwo wyższe w Polsce
Żyrafa kończę właśnie przygotowania do postprodukcji filmu z targów edukacyjnych. Mamy 8 godzin materiału. Możesz zajrzeć do czytelni, bowiem tam są składowane VHSy.zyrafa pisze:Może ktoś wie, kiedy będą ( i gdzie) jakieś najbliższe targi uczelni wyższych? Chętnie bym się tam przeszła.
BTW zapytaj Sławka, Artura, Pawła B. i innych staruchów (bo już mi się całkowicie odechciało argumentów z moich studiów w UJ używać) jak to drzewiej bywało. Kilkanaście osób na jedno miejsce nikogo nie przerażało, raczej budziło dreszcz / deszcz ekscytacji, przedmiotów zaś na jednym kierunku było tyle do przyswojenia, jak to nazywasz, że w 2005 roku każdemu z nas wystarczyłoby prawdopodobnie na 2-3 fakultety.
Ale Ty jesteś niestety wyjątkiem: nie ma szans dostać się gdziekolwiek, historia sztuki to wiedza tajemna. Pani Żyrafo litości
Zaś do egzaminu na ASP przystąp za jakieś ćwierć wieku, nie sądzę żeby rok Ci wystarczył do solidnego przygotowania.
Może sądzisz, że jestem wyjątkowo złośliwy (albo coś gorszego zgoła sobie myślisz), ale wierz mi, że moje intencje są zupełnie inne. Talent każdemu Opatrzność jakowyś podarowała. Jeśli dodasz do tego (od siebie) rzetelną pracę, zdrowe ambicje i zwykłą jednostce ludzkiej wiarę we własne możlwości - na efekty nie będziesz czekać długo.
-
- Ekspert
- Posty: 1207
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
Andy, nie jesteś złośliwy, a masz rację. Za dużo narzekam itp.
Jednak musze się wytłumaczyć. Nie chcę w tym roku podchodzić do egzaminu, gdyż nawet nie mam solidnie przygotowanej teczki (w czasie uczenia się w WSR zrezygnowałam z ASP myśląc, że jednak studiować będę gdzie indziej). Stąd to moje słabe przygotowanie. Mogłabym jednak stworzyć jakieś prace do teczki (mam jeszcze trochę czasu), przygotować się do rozmowy i popracować nad rzeźbą ( czego do tej pory nie robiłam ), ale niestety nie dam rady. Dlaczego? Ponieważ już się nie wysypiam: zajęcia w WSR, praca dyplomowa i robota. Gdybym jednak przez najbliższy czas skupiła się tylko na pracy w tygodniu, na kursach przygotowawczych do egz. na ASP (soboty) + szkoleniu się prywatnie w domu to może coś z tego by się "urodziło". Nie chcę przekładać sobie w nieskończoność tych egzaminów. Mam zapał i chęci, ale potrafię w miarę sprawnie określić swoje predyspozycje i umiejętności. Oczywiście, że gdyby to było możliwe, to i w tym roku bym spróbowała. Ale czy to nie jest za późno? Praktycznie nie mam szans - taka jest prawda. Historia sztuki... Hehe - "wiedza tajemna" świetnie brzmi:).
Nie potrzebuję by ktoś mi tłumaczył jak bardzo jestem tchórzliwa i niezdecydowana. Jestem tylko ciekawa czy według Was ma to jakiś sens. A zresztą - pogadam w poniedziałek o tym z pr. Piwockim. Może on mi jakoś pomoże:). Ale i tak ślicznie dziękuję
PS. a może i inne osoby mają również dylematy co do dalszego kształcenia się po WSR ?
Jednak musze się wytłumaczyć. Nie chcę w tym roku podchodzić do egzaminu, gdyż nawet nie mam solidnie przygotowanej teczki (w czasie uczenia się w WSR zrezygnowałam z ASP myśląc, że jednak studiować będę gdzie indziej). Stąd to moje słabe przygotowanie. Mogłabym jednak stworzyć jakieś prace do teczki (mam jeszcze trochę czasu), przygotować się do rozmowy i popracować nad rzeźbą ( czego do tej pory nie robiłam ), ale niestety nie dam rady. Dlaczego? Ponieważ już się nie wysypiam: zajęcia w WSR, praca dyplomowa i robota. Gdybym jednak przez najbliższy czas skupiła się tylko na pracy w tygodniu, na kursach przygotowawczych do egz. na ASP (soboty) + szkoleniu się prywatnie w domu to może coś z tego by się "urodziło". Nie chcę przekładać sobie w nieskończoność tych egzaminów. Mam zapał i chęci, ale potrafię w miarę sprawnie określić swoje predyspozycje i umiejętności. Oczywiście, że gdyby to było możliwe, to i w tym roku bym spróbowała. Ale czy to nie jest za późno? Praktycznie nie mam szans - taka jest prawda. Historia sztuki... Hehe - "wiedza tajemna" świetnie brzmi:).
Nie potrzebuję by ktoś mi tłumaczył jak bardzo jestem tchórzliwa i niezdecydowana. Jestem tylko ciekawa czy według Was ma to jakiś sens. A zresztą - pogadam w poniedziałek o tym z pr. Piwockim. Może on mi jakoś pomoże:). Ale i tak ślicznie dziękuję
PS. a może i inne osoby mają również dylematy co do dalszego kształcenia się po WSR ?
-
- Ekspert
- Posty: 1207
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
No dobra. Z powrotem napaliłam się na
Wyższą Szkołę Sztuki i Projektowania w Łodzi
Z tego, co pamiętam, to Sławek wspominał o możliwości podjęcia tam nauki od razu na II roku, z tym, że musze najpóźniej obronić dyplom we wrześniu ( w drugim terminie). Niestety, nie pamiętam czy czekałaby mnie wtedy mimo wszystko rozmowa kwalifikacyjna, jakieś inne egzaminy czy coś.
Nom i pytanie jeszcze jedno. Czy w tym roku, ktoś z naszej szkoły już zdecydował się na ta uczelnie? Bardzo chętnie skontaktowałabym się z tymi osobami.
Oczywiście interesują mnie studia zaoczne na Łódzkiej WSSiP
Czekam na jakieś info
Wyższą Szkołę Sztuki i Projektowania w Łodzi
Z tego, co pamiętam, to Sławek wspominał o możliwości podjęcia tam nauki od razu na II roku, z tym, że musze najpóźniej obronić dyplom we wrześniu ( w drugim terminie). Niestety, nie pamiętam czy czekałaby mnie wtedy mimo wszystko rozmowa kwalifikacyjna, jakieś inne egzaminy czy coś.
Nom i pytanie jeszcze jedno. Czy w tym roku, ktoś z naszej szkoły już zdecydował się na ta uczelnie? Bardzo chętnie skontaktowałabym się z tymi osobami.
Oczywiście interesują mnie studia zaoczne na Łódzkiej WSSiP
Czekam na jakieś info
-
- Ekspert
- Posty: 1207
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
a co myślicie o WSTI ? Wyższa Szkoła Technologii Informatycznych? Znam jedną osobę, która w tym roku chce podjąć tam nauke . O uczelni dowiedziałam się dopiero z *** . O ile się nie myle to po 3,5 roku będę miała inżyniera. Potem ewentualnie jakieś uzupełniające magisterskie np. w WSSiP w Łodzi. szkola, że tak dużo kasy trzba na ta łódzką wydać :/