Ognisko WSR w Powsinie 9 września 2005 r. (piątek)!!!
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Ja powiem na dzis w formie mocno skroconej - wlasnie wrocilem do domu - oj dzialo sie troche zarowno na samym ognisku jak i po
I wyspiewalismy sie i wogole ... bylo milo szkoda troche ze tak szybko to zlecialo ale ... hmmm ciezko powiedziec czy samo ognisko bylo lepsze czy tez hmm after-pole-party
ale i tak jak to bylo ... Bialy Mis Bialy Mis w deszczach niespokojnych trwal czy jakos tak hyhyhyhy
No ale jedno jest pewne jak na moj gust beta-ognisko-party wyszlo bardzo fajnie i miejmy nadzieje jeszcze nie jedno sie trafi i ... Tesco bedzie oczywiscie czynne hyhyhy
A tak wogole to: "To ja typ niepokorny" ... "Miłość, kiedy jedno płacze, a drugie po nim skacze... " ... i duzo by tych afterowych wymieniac hyhyhy 
-
joja
- Nowy(a)
- Posty: 15
- Rejestracja: 05 sty (pn) 2004, 01:00:00
wrazenia po
no tak mnie tez oczywiscie
nie zabraklo, co prawda dotarlam na mieksce stosunkowo pozno,gdy w swietle mroku nierozpoznawalne byly juz twarze, ale przy pomocy swietlikow torujacych mi droge i 3 wspanialych,acz przekupnych mlodych ludzi dotarlam pod wskazane miejsce. Niestety gdy tylko Slawek i inny Boss z ekipy rzadzacej mnie zobaczyli to...prawie natychmiast zawineli sie i poszli sobie w ciemny las
niestety juz nie powrocili
byly kielbaski zakrapiane,nowi goscie dolaczyli,takze wieczor w moim odczuciu sie udal-a tak na przyszlosc to lepiej taka informacyjke o planowaniu zapodac troche wczesniej, pewnie wiecej ludzi by sie sklonilo,ja wiedzialam z innego zrodla,inni nie mieli tyle szczescia
pozdrowionka dla ORGANIZATORKI
byly kielbaski zakrapiane,nowi goscie dolaczyli,takze wieczor w moim odczuciu sie udal-a tak na przyszlosc to lepiej taka informacyjke o planowaniu zapodac troche wczesniej, pewnie wiecej ludzi by sie sklonilo,ja wiedzialam z innego zrodla,inni nie mieli tyle szczescia
pozdrowionka dla ORGANIZATORKI
-
sinar
- Loża WSR

- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Tia no ja bylem w sumie na wstepnej i koncowej czesci imprezy a w zasadzie mozna powiedziec na before i after party. Musze wiec wierzyc na slowo ze Joja a zwlaszcza Slawek faktycznie byli na ognisku. Wg mnie szczegolnie 2. spotkanie mialo swoj urok nie tylko dlatego ze odbywalo sie w bardzo urokliwym miejscu niedaleko toalety z bidetem zreszta i innym full serwis
Blisko metra Tesco po prostu zyc nie umierac. Apropos ta czesc hmm okraszona byla dysputa filozoficzna przeplatana rodzinna sesja na kozetce u psychologa. A tak w ogole najbardziej podobalo mi sie chodzenie po ciemku po lesie z wylaczona latarka. Bardzo fajne uczucie. Na przyszlosc niech nikt nie opowiada ze trudno tam trafic zwlaszcza w nocy
W lesie to juz b. prosta droga trzeba tylko noktowizje wlaczyc w oczach
Zreszta po paru minutach wlacza sie automatycznie 
Btw kiedy nastepne ognisko?
Btw kiedy nastepne ognisko?
-
sinar
- Loża WSR

- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
-
Happy
- Wyrocznia WSR

- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Nie no ognisko to nam się udało, tylko dlaczego tak późno się skończyło? Łomatko nie wiedziałam, że to już było prawie nad ranem i ptaszki juz ćwierkały, ale fajnie się jeździ samemu rowerem po Ursynowie nocą....
Szkoda tylko, że jakieś ciała obce sie dosiadły bo po kilku minutach stało się to męczące a że człowiek kulturalny to nic nie mówił przykrego (a ile można wysłuchiwać jakiś tam bleble i odmawiać podania swojego adresu? Dobrze, że asertywność u mnie na maxa
, kartki ze Śluska nie dostanę)!
To kiedy robimy powtóreczkę w większym gronie? Bo, że to mniejsze grono bedzie mieć te ogniska prawie codziennie to ja już wiem!
Szkoda tylko, że jakieś ciała obce sie dosiadły bo po kilku minutach stało się to męczące a że człowiek kulturalny to nic nie mówił przykrego (a ile można wysłuchiwać jakiś tam bleble i odmawiać podania swojego adresu? Dobrze, że asertywność u mnie na maxa
To kiedy robimy powtóreczkę w większym gronie? Bo, że to mniejsze grono bedzie mieć te ogniska prawie codziennie to ja już wiem!
-
Neema
- Zadomowił(a) się

- Posty: 523
- Rejestracja: 09 wrz (czw) 2004, 02:00:00
Dziękuje za pozdrowienia
Choć jednak nie wszystko (jak zwykle) potoczyło się po mojej myśli to jak na pierwsza wersje "beta”, czyli eksperymentalna nie było tak źle.
Zacznijmy od początku (przydługi opis dla cierpliwych):
Wpierw na 1 zbiórce o, 18 na która pojechałam z Seize i Sinara spotkaliśmy mojego brata (tego, co na gitarze grał) i razem udaliśmy się do Tesco na planowane zakupy.
Z zakupami weszliśmy w jeszcze widny las i doszliśmy do ogniskowej polanki.
Zajęliśmy miejsca rozpakowaliśmy się włączyliśmy magnetofon i przy dźwiękach Dżemu "Detox" zaczęliśmy znosić z większej kupki na mniejsza kupkę chrust na opał. Następnie przybyła Agata moja przyjaciółka wiec zaczęliśmy rozpalać mały ogień i troszkę śpiewać przy wtórze gitary. Posiedzieliśmy trochę pogadaliśmy i niecierpliwie czekaliśmy na to aż ktoś się jeszcze zjawi.
Ponieważ Sinar z przyczyn służbowych musiał nas opuścić wiec się zebrał i powrócił do cywilizacji jednakże pozostawił nam 68%(po licytacji) szans ze wróci.
Następnie na swym 2 kołowym rumaku przyjechała Happy a po namowach Sławek i Paweł. Następnie przybyli 3 koledzy z WSR których ników nie znam. Pojedliśmy, popiliśmy, pogadaliśmy, pośpiewaliśmy przyszła Asia i 2 wymienieni panowie czyli sławek i Paweł nas opuścili, natomiast w trakcie śpiewania zachęceni dźwiękami gitary przybili jacyś obcy młodzi nie dokońca wychowani, który zaczęli śpiewać, gadać, śmiać się i hałasować, lub też rozbawiać/zanudzać nas swymi gadkami.
Tak czy siak, co poniektórym atmosfera opadła a co poniektórzy postanowili wybyć, aby zdążyć na ostatnie Metro. (Wtedy Asiu nas opuściłaś)
Zebraliśmy się wiec wszyscy i udaliśmy w stronę cywilizacji.
Po drodze jednak zaczęły się śpiewy i gitarowania oraz spotkanie samotnie idącego z latarką Sinara, które skłoniły nas do zatrzymania się jeszcze na chwilkę i pogadania w kółeczku. To właśnie była 2 część imprezy, o której wspomniał Sinar.
Na trawce przy drodze miedzy lasem a Tesco jeszcze jakiś czas gadaliśmy śpiewaliśmy i brzoskwiniowe nalewki piliśmy, po które chłopaki skoczyli do Tesco.
Rozbawione towarzystwo poganiane przez Happy wróciło grzecznie do domków i to by było na tyle. Tak w skrócie oczywiście.
Powyższy opis nie musi się w 100% zgadzać ze stanem rzeczywistym.
Za wszelkie nieścisłości nie biorę odpowiedzialności etc...
Pozdrawiam
Choć jednak nie wszystko (jak zwykle) potoczyło się po mojej myśli to jak na pierwsza wersje "beta”, czyli eksperymentalna nie było tak źle.
Zacznijmy od początku (przydługi opis dla cierpliwych):
Wpierw na 1 zbiórce o, 18 na która pojechałam z Seize i Sinara spotkaliśmy mojego brata (tego, co na gitarze grał) i razem udaliśmy się do Tesco na planowane zakupy.
Z zakupami weszliśmy w jeszcze widny las i doszliśmy do ogniskowej polanki.
Zajęliśmy miejsca rozpakowaliśmy się włączyliśmy magnetofon i przy dźwiękach Dżemu "Detox" zaczęliśmy znosić z większej kupki na mniejsza kupkę chrust na opał. Następnie przybyła Agata moja przyjaciółka wiec zaczęliśmy rozpalać mały ogień i troszkę śpiewać przy wtórze gitary. Posiedzieliśmy trochę pogadaliśmy i niecierpliwie czekaliśmy na to aż ktoś się jeszcze zjawi.
Ponieważ Sinar z przyczyn służbowych musiał nas opuścić wiec się zebrał i powrócił do cywilizacji jednakże pozostawił nam 68%(po licytacji) szans ze wróci.
Następnie na swym 2 kołowym rumaku przyjechała Happy a po namowach Sławek i Paweł. Następnie przybyli 3 koledzy z WSR których ników nie znam. Pojedliśmy, popiliśmy, pogadaliśmy, pośpiewaliśmy przyszła Asia i 2 wymienieni panowie czyli sławek i Paweł nas opuścili, natomiast w trakcie śpiewania zachęceni dźwiękami gitary przybili jacyś obcy młodzi nie dokońca wychowani, który zaczęli śpiewać, gadać, śmiać się i hałasować, lub też rozbawiać/zanudzać nas swymi gadkami.
Tak czy siak, co poniektórym atmosfera opadła a co poniektórzy postanowili wybyć, aby zdążyć na ostatnie Metro. (Wtedy Asiu nas opuściłaś)
Zebraliśmy się wiec wszyscy i udaliśmy w stronę cywilizacji.
Po drodze jednak zaczęły się śpiewy i gitarowania oraz spotkanie samotnie idącego z latarką Sinara, które skłoniły nas do zatrzymania się jeszcze na chwilkę i pogadania w kółeczku. To właśnie była 2 część imprezy, o której wspomniał Sinar.
Na trawce przy drodze miedzy lasem a Tesco jeszcze jakiś czas gadaliśmy śpiewaliśmy i brzoskwiniowe nalewki piliśmy, po które chłopaki skoczyli do Tesco.
Rozbawione towarzystwo poganiane przez Happy wróciło grzecznie do domków i to by było na tyle. Tak w skrócie oczywiście.
Powyższy opis nie musi się w 100% zgadzać ze stanem rzeczywistym.
Za wszelkie nieścisłości nie biorę odpowiedzialności etc...
Pozdrawiam
-
Happy
- Wyrocznia WSR

- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Happy pisze:....gdyż liczba decybeli zaczęła przekraczać dozwolone normy, zwłaszcza o 3 nad ranem po środku osiedla....
przekraczac? ...osiedla?
Nooo maszzz a kto nie lubi 'Bialego Misia'
Chyba bardziej denerwujace byloby gdybysmy zaczeli wyjezdzac z czyms takim jak 'Wstawaj szkoda dnia ...' itp.
-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Owszem ja bylem, drzewo nosilem, drwa rabalem i do ognia dorzucalem, na polance takze bytowalem i wsrod trzech pan sie ulokowalem i tu juz jasne toz to oczywiste ..... w tak pieknej chwili obudzilem sie popatrzylem w sufit, przekrecilem na bok, nakrylem kołdra i poszedlem ponownie spacHappy pisze:Czy tam ktoś w ogóle był??
-
zielonyszerszen
- Loża WSR

- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
-
Happy
- Wyrocznia WSR

- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Uwaga! Ogłoszenie płatne! Reklama! Promocja!
Pojawił się pomysł, żeby zorganizować następne ognisko, ale już jakoś w weekend i w większym gronie.....
Ostatnie było bardzo fajne, także serdecznie polecam....
Niech tylko minie zagrożenie pożarowe!
Ale jak zawsze nie znajdziemy terminu, żeby wszystkim pasowało!
Dlatego też piszcie tu swoje propozycje jaki termin by Wam pasował i kto może. Propozycja obejmuje najchętniej przyszły weekend (piątek 22 lub sobota 23)!
Organizacja we własnym zakresie (nasi organizatorzy są już zmęczeni
)
Chodzi o to, żeby się spotkać, zjeść kiełbaskę lub oscypka, pośpiewać i zintegrować się (trochę) bardziej.....
Dział promocji ogniskowej czeka na propozycje!!
Pojawił się pomysł, żeby zorganizować następne ognisko, ale już jakoś w weekend i w większym gronie.....
Ostatnie było bardzo fajne, także serdecznie polecam....
Niech tylko minie zagrożenie pożarowe!
Ale jak zawsze nie znajdziemy terminu, żeby wszystkim pasowało!
Dlatego też piszcie tu swoje propozycje jaki termin by Wam pasował i kto może. Propozycja obejmuje najchętniej przyszły weekend (piątek 22 lub sobota 23)!
Organizacja we własnym zakresie (nasi organizatorzy są już zmęczeni
Chodzi o to, żeby się spotkać, zjeść kiełbaskę lub oscypka, pośpiewać i zintegrować się (trochę) bardziej.....
Dział promocji ogniskowej czeka na propozycje!!