Dowcipy
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Loża WSR
- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Moze ktos kiedys slyszal lub czytal. Ale poniewaz jest to tekst z gatunku narcystycznych musi sie znalezc na naszym forum
Różnice pomiędzy kobietą a mężczyzną:
Mężczyzna pije na umór, kobieta bywa zawiana
Mężczyzna zdradza, kobieta przeżywa przygodę
Mężczyzna rozwodząc się rozbija rodzinę, kobieta kończy związek bez perspektyw
Mężczyzna wyżywa się na bliskich, kobieta odreagowuje stres
Mężczyzna wrzeszczy, kobieta akcentuje swoje racje
Mężczyzna katuje dzieci, kobiecie czasami puszczają nerwy
Mężczyzna zaniedbuje rodzinę, kobieta realizuje się zawodowo
Mężczyzna jest niezdarą, kobieta bywa zagubiona
Mężczyzna jest skończonym chamem, kobieta bywa zmuszana do stanowczości
Mężczyzna jest pracoholikiem, kobieta dba o niezależność
Mężczyzna się leni, kobieta regeneruje siły
Mężczyzna kłamie, kobieta stosuje dyplomację
Mężczyzna przepuszcza pieniądze, kobieta musi czasami coś kupić także dla siebie
Mężczyzna, kiedy dobrze wygląda, jest narcyzem, kobieta jest po prostu zadbana
Różnice pomiędzy kobietą a mężczyzną:
Mężczyzna pije na umór, kobieta bywa zawiana
Mężczyzna zdradza, kobieta przeżywa przygodę
Mężczyzna rozwodząc się rozbija rodzinę, kobieta kończy związek bez perspektyw
Mężczyzna wyżywa się na bliskich, kobieta odreagowuje stres
Mężczyzna wrzeszczy, kobieta akcentuje swoje racje
Mężczyzna katuje dzieci, kobiecie czasami puszczają nerwy
Mężczyzna zaniedbuje rodzinę, kobieta realizuje się zawodowo
Mężczyzna jest niezdarą, kobieta bywa zagubiona
Mężczyzna jest skończonym chamem, kobieta bywa zmuszana do stanowczości
Mężczyzna jest pracoholikiem, kobieta dba o niezależność
Mężczyzna się leni, kobieta regeneruje siły
Mężczyzna kłamie, kobieta stosuje dyplomację
Mężczyzna przepuszcza pieniądze, kobieta musi czasami coś kupić także dla siebie
Mężczyzna, kiedy dobrze wygląda, jest narcyzem, kobieta jest po prostu zadbana
-
- Loża WSR
- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Porcja cytatów z Radia Maryja
Słuchaczka: – Czy jak się modlę codziennie i spowiadam, ale też używam wibratora – wie ksiądz, co to jest? – ale po to, aby nie grzeszyć z mężczyznami, to grzeszę?
¤ ¤ ¤
Słuchaczka RM: – Dobrze, że Ojciec Święty nie jeździ tramwajami, bo jak by zobaczył, że dziewczyna siada chłopakowi na kolanach i całuje się z nim, to by musiał pomyśleć tylko jedno: No ku**a jakaś zwyczajna.
Ekspert RM: – Filmy rysunkowe są narzędziem dewastacji psychiki dziecka. Ich bohaterowie są głosicielami satanizmu... na przykład ten kwaczący kaczor Donald... On nie zna litości. Jest okrutny i bezwzględny. Jeśli nawet dochodzi do jakiegoś celu, to po trupach. Jego prawem jest prawo zemsty.
¤ ¤ ¤
telefon do RM: – Ojciec mówi o pornografii, a może zaczęlibyśmy jej zwalczanie od kościołów, od tych kobiet, które przystępują do komunii w spódniczkach tak krótkich, że im cały interes widać, a kapłan, zamiast to przez mikrofon zganić, to tylko się oblizuje.
¤ ¤ ¤
fragment piosenki śpiewanej przez dziecko na antenie RM:
– Gdy Pan Jezus był malutki nigdy w domu nie pił wódki.
Słuchaczka: – Czy jak się modlę codziennie i spowiadam, ale też używam wibratora – wie ksiądz, co to jest? – ale po to, aby nie grzeszyć z mężczyznami, to grzeszę?
¤ ¤ ¤
Słuchaczka RM: – Dobrze, że Ojciec Święty nie jeździ tramwajami, bo jak by zobaczył, że dziewczyna siada chłopakowi na kolanach i całuje się z nim, to by musiał pomyśleć tylko jedno: No ku**a jakaś zwyczajna.
Ekspert RM: – Filmy rysunkowe są narzędziem dewastacji psychiki dziecka. Ich bohaterowie są głosicielami satanizmu... na przykład ten kwaczący kaczor Donald... On nie zna litości. Jest okrutny i bezwzględny. Jeśli nawet dochodzi do jakiegoś celu, to po trupach. Jego prawem jest prawo zemsty.
¤ ¤ ¤
telefon do RM: – Ojciec mówi o pornografii, a może zaczęlibyśmy jej zwalczanie od kościołów, od tych kobiet, które przystępują do komunii w spódniczkach tak krótkich, że im cały interes widać, a kapłan, zamiast to przez mikrofon zganić, to tylko się oblizuje.
¤ ¤ ¤
fragment piosenki śpiewanej przez dziecko na antenie RM:
– Gdy Pan Jezus był malutki nigdy w domu nie pił wódki.
-
- Początkujący(a)
- Posty: 60
- Rejestracja: 04 paź (wt) 2005, 02:00:00
To NIE jest smieszne
http://www.circlemakers.org/tools.html
a moze bylmy tak ekipa WSR wynajeli na jeden sezon kilka hektarow pola od jakiegos przyjaznego rolnika?
a moze bylmy tak ekipa WSR wynajeli na jeden sezon kilka hektarow pola od jakiegos przyjaznego rolnika?
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Doug Brogar's - Young Chuck Norris
http://www.youtube.com/watch?v=2HMEAweOGow
Taka rockowo-metalowa balladka
http://www.youtube.com/watch?v=2HMEAweOGow
Taka rockowo-metalowa balladka
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Zastanawialem sie w jaki temat to wstawic ale ... w Czadzie za duzo postow moich pod rzed by bylo wiec tu :
Z cyklu : No comment
[uwage nalezy zwrocic na tytuł]
http://wysylkowa.pl/ks450579.html
Ps: to pewnie nie bedzie aktualne wiecznie i ktos to oprawi dodajac litere
Z cyklu : No comment
[uwage nalezy zwrocic na tytuł]
http://wysylkowa.pl/ks450579.html
Ps: to pewnie nie bedzie aktualne wiecznie i ktos to oprawi dodajac litere
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Podczas wizyty w szpitalu psychiatrycznym gość zapytał dyrektora jakie kryteria stosują, aby zdecydować czy ktoś powinien zostać zamknięty w zakładzie czy nie.
- Dyrektor odpowiedział: 'Napełniamy wannę, a potem dajemy tej osobie łyżeczkę do herbaty, kubek i wiadro i prosimy, aby opróżnił wannę.
-Aha, rozumiem - powiedział gość - normalna osoba użyje wiadra, bo jest większe niż łyżeczka czy kubek.
- Nie - powiedział dyrektor - normalna osoba pociągnęłaby za korek - Chce pan pokój z widokiem na park czy na ulicę??
- Dyrektor odpowiedział: 'Napełniamy wannę, a potem dajemy tej osobie łyżeczkę do herbaty, kubek i wiadro i prosimy, aby opróżnił wannę.
-Aha, rozumiem - powiedział gość - normalna osoba użyje wiadra, bo jest większe niż łyżeczka czy kubek.
- Nie - powiedział dyrektor - normalna osoba pociągnęłaby za korek - Chce pan pokój z widokiem na park czy na ulicę??
-
- Loża WSR
- Posty: 4838
- Rejestracja: 24 lut (czw) 2005, 01:00:00
-
- Loża WSR
- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
-
- Loża WSR
- Posty: 4838
- Rejestracja: 24 lut (czw) 2005, 01:00:00
Dawno temu, Chiny. Pewnego dnia, do seksuologa przychodzi facet. Mówi, ze ma problem, bo mu nie staje. Lekarz mówi:
- pan pokaże to cudo.
Facet wyjął, lekarz obejrzał, pomyślał, coś zmierzył. W końcu wpadł na to, co mu jest. Wyjął receptę, zapisał gościowi tabletki, mówiąc:
- niech pan pamięta. jedna tabletka co 3 dni, na wieczór, po 8 tygodniach powinien już działać normalnie.
Facet uradowany, poszedł do domu, łyknął sobie od razu jedną, trzy dni później drugą, aż w końcu myśli sobie: "cholera, 8 tygodni, to kupa czasu. nie chce mi sie tyle czekac". Łyknął więc wszystkie naraz. Następnego dnia zmarł.. Pochowano więc faceta, postawiono nagrobek, zapalono świeczki, a że nie miał rodziny, rychło zapomniano.
7 tygodniu później, na cmentarzu zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Ziemia popękała, nagrobek się podniósł, i spod ziemi, zaczął wyrastać wielki fiut. Budziło to zniesmaczenie wśród oso odwiedzających cmentarz, więc próbowano go usunąć.
Ścinano go maczetą: odrastał, wypalano kwasem siarkowym: odrastał, łamano buldożerem: odrastał. I rósł ciągle w górę..
Radzili nad tym filozofowie, radzili mędrcy, i nic nie wymyślili..
Pewnego dnia, przyszedł bardzo stary dziadek, i mówi:
- Sposób znam na to!
- Dziadku, jesteśmy Ci wdzięczni, cóż od nas oczekujesz za to?
- Będzie was 100 000 dolarów kosztowało to..
- Dziadku, dostaniesz i 500 000 $, tylko niech to zniknie.
- tak też się stanie.
Dziadek przyszedł w nocy, wykopał zwłoki faceta, uciął fiuta tuż przy nasadzie, i przekręcił na brzuch, zasypał, i przykrył nagrobkiem. I wszyscy żyli długo i szcześliwie, dziadek dostał 500 000 $ i gdzies sobie zniknął.. cieszono się, ze problem fiuta został rozwiązany..
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
40 lat później, na 40 ulicy w Nowym Jorku zaczęły się dziać dziwne rzeczy... asfalt popękał, ziemia się zatrzęsła, zawalił się wieżowiec, i na jego miejscu zaczął wyrastać wielki fiut.. Próbowano go usunąć na wiele różnych sposobów:
ścinano go maczetą: odrastał, wypalano kwasem siarkowym: odrastał, łamano buldożerem: odrastał, próbowano go wyciągnąć wielkim dźwigiem, ale jedynym efektem było trzęsienie ziemi w Chinach - nic... I rósł ciągle w górę..
Radzili nad tym filozofowie, radzili mędrcy, radzili jasnowidzowie, i szaman Indiański.. i nic nie wymyślili..
Pewnego dnia, przyszedł do burmistrza NY pewien Turek, i mówi:
- znam sposób, jak się tego pozbyć. jednak chcę, aby wydzierżawiono mi na 99 lat teren 30 metrów wokół tego zjawiska.
- Pani! Wydzierżawimy i 300m, na 900 lat, tylko żeby tego nie było!
Podpisali umowę, turek wyszedł. Na drugi dzień na miejsce wjechała turecka ekipa budowlana, coś tam pogrzebali w ziemi, postawili budkę..
I od tamtego czasu, na 40 Ulicy, jest najlepszy turecki kebab w Nowym Jorku
- pan pokaże to cudo.
Facet wyjął, lekarz obejrzał, pomyślał, coś zmierzył. W końcu wpadł na to, co mu jest. Wyjął receptę, zapisał gościowi tabletki, mówiąc:
- niech pan pamięta. jedna tabletka co 3 dni, na wieczór, po 8 tygodniach powinien już działać normalnie.
Facet uradowany, poszedł do domu, łyknął sobie od razu jedną, trzy dni później drugą, aż w końcu myśli sobie: "cholera, 8 tygodni, to kupa czasu. nie chce mi sie tyle czekac". Łyknął więc wszystkie naraz. Następnego dnia zmarł.. Pochowano więc faceta, postawiono nagrobek, zapalono świeczki, a że nie miał rodziny, rychło zapomniano.
7 tygodniu później, na cmentarzu zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Ziemia popękała, nagrobek się podniósł, i spod ziemi, zaczął wyrastać wielki fiut. Budziło to zniesmaczenie wśród oso odwiedzających cmentarz, więc próbowano go usunąć.
Ścinano go maczetą: odrastał, wypalano kwasem siarkowym: odrastał, łamano buldożerem: odrastał. I rósł ciągle w górę..
Radzili nad tym filozofowie, radzili mędrcy, i nic nie wymyślili..
Pewnego dnia, przyszedł bardzo stary dziadek, i mówi:
- Sposób znam na to!
- Dziadku, jesteśmy Ci wdzięczni, cóż od nas oczekujesz za to?
- Będzie was 100 000 dolarów kosztowało to..
- Dziadku, dostaniesz i 500 000 $, tylko niech to zniknie.
- tak też się stanie.
Dziadek przyszedł w nocy, wykopał zwłoki faceta, uciął fiuta tuż przy nasadzie, i przekręcił na brzuch, zasypał, i przykrył nagrobkiem. I wszyscy żyli długo i szcześliwie, dziadek dostał 500 000 $ i gdzies sobie zniknął.. cieszono się, ze problem fiuta został rozwiązany..
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
40 lat później, na 40 ulicy w Nowym Jorku zaczęły się dziać dziwne rzeczy... asfalt popękał, ziemia się zatrzęsła, zawalił się wieżowiec, i na jego miejscu zaczął wyrastać wielki fiut.. Próbowano go usunąć na wiele różnych sposobów:
ścinano go maczetą: odrastał, wypalano kwasem siarkowym: odrastał, łamano buldożerem: odrastał, próbowano go wyciągnąć wielkim dźwigiem, ale jedynym efektem było trzęsienie ziemi w Chinach - nic... I rósł ciągle w górę..
Radzili nad tym filozofowie, radzili mędrcy, radzili jasnowidzowie, i szaman Indiański.. i nic nie wymyślili..
Pewnego dnia, przyszedł do burmistrza NY pewien Turek, i mówi:
- znam sposób, jak się tego pozbyć. jednak chcę, aby wydzierżawiono mi na 99 lat teren 30 metrów wokół tego zjawiska.
- Pani! Wydzierżawimy i 300m, na 900 lat, tylko żeby tego nie było!
Podpisali umowę, turek wyszedł. Na drugi dzień na miejsce wjechała turecka ekipa budowlana, coś tam pogrzebali w ziemi, postawili budkę..
I od tamtego czasu, na 40 Ulicy, jest najlepszy turecki kebab w Nowym Jorku
-
- Loża WSR
- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
Przychodzi sprzątaczka na policję i mówi że została zgwałcona :
- Ale jak to? - pyta policjant,
- Myłam na kolanach podłogę w wieżowcu i podszedł ochroniarz i zaatakował mnie
- Ale co, pani się nie broniła?
- Ależ się broniłam, ale on był silny i przeleciał mnie od tyłu ...
- To nie mogła Pani uciec do przodu jak Panią zaatakował od tyłu? - pyta,
- Jak mogłam, kiedy z przodu już miałam pomyte!?
- Ale jak to? - pyta policjant,
- Myłam na kolanach podłogę w wieżowcu i podszedł ochroniarz i zaatakował mnie
- Ale co, pani się nie broniła?
- Ależ się broniłam, ale on był silny i przeleciał mnie od tyłu ...
- To nie mogła Pani uciec do przodu jak Panią zaatakował od tyłu? - pyta,
- Jak mogłam, kiedy z przodu już miałam pomyte!?