Będzie kiedyś Szatnia u nas w szkole ????

Ogłoszenia, prośby o pomoc itp.

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski

yarlan
Zawsze coś napisze
Zawsze coś napisze
Posty: 949
Rejestracja: 15 wrz (śr) 2004, 02:00:00

Post autor: yarlan » 18 sty (czw) 2007, 23:34:35

nie bój, nie bój, tran tez zakręcą :)

OSHka
Ekspert
Ekspert
Posty: 1998
Rejestracja: 29 sie (wt) 2006, 02:00:00

Post autor: OSHka » 23 sty (wt) 2007, 13:32:21

Hmm no to mamy kącik życzeń:)
To ja poproszę stołówke, nie! BAR, nie! restaurację ;)
No i jeszcze przydałoby się zainteresować jakąś salą wypoczynkową, moze jakoś swietlicą z tv, moze jakas kafejka Internetowa? oczywiście z kompem dla każdego;)
A co do kurtek - na początku byłam niemilo zaskoczona, a teraz sie juz przyzwyczaiłam i jest luz, tym bardziej, ze to już luty, a do kwietnia - maja juz tak niedaleko ;)

gosienka2005
WSR Guru
WSR Guru
Posty: 2347
Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00

Post autor: gosienka2005 » 23 sty (wt) 2007, 13:48:14

A mnie tam zupełnie nie przeszkadza brak szatni... Wolałabym na przykład większą pracownię malarską ;) i ... na przykład zajęcia z rzeźby... hehe...

ABSTYNENT
Nowy(a)
Posty: 12
Rejestracja: 07 gru (czw) 2006, 01:00:00

Post autor: ABSTYNENT » 29 sty (pn) 2007, 14:48:12

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Też bym chciał, żebyśmy mieli szatnię.
Nie przejmuj się ripostami innych osób. Ze stopnia agresji wypowiedzi domyślam się, że są to ludzie jeszcze nie w pełni ukształtowani emocjonalnie. Pozdrawiam

Jestem słuchaczem zaocznym, jeśli kogoś to interesuje.
Tomasz Biczel, jeśli bardziej interesuje.
"Trener" na zajęciach z siatkówki - informacja dla kolegów z zajęć dziennych. (Paziu i Zuzia mogą coś powiedzieć na mój temat).

Mam nadzieję, że wrogowie szatni (jeśli będziemy ją kiedykolwiek mieć) nie podłożą nam tam bomby. Po prostu z niej nie korzystajcie, tylko dalej noście kurtki w ręku. Pozdrawiam.

annas55
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 80
Rejestracja: 17 lip (pn) 2006, 02:00:00

a to Tomasz???

Post autor: annas55 » 29 sty (pn) 2007, 16:14:38

A...to nasz Tomasz????
no kto by pomyslał, że Tomasz mnie poprze....:))) bardzo mi miło

co do agresji...to zauważyłam, ze im bardziej istotny temat się poruszy, tym bardziej agersja wzrasta wśród komentujących...
ja proponuję tym którzy byli tacy wściekli na mnie...aby zabrać moze krzesła z sal...
no bo po co to nam..???
sztania z panią Juzią była w podstawówce...krzesła tez były...
można sobie w końcu postać przez 10 godzin...ihihihi

:roll:

OSHka
Ekspert
Ekspert
Posty: 1998
Rejestracja: 29 sie (wt) 2006, 02:00:00

Post autor: OSHka » 29 sty (pn) 2007, 16:21:56

A swoją drogą :) Nie lubię tych krzeseł z doczepionym mini blacikiem :) W ogóle to już parę razy tak dziwnie siadłam, ze miałam ten dla leworęcznych :P
A szatnia.. narzekać nie będe :) czekam tylko na cieplejszą aurę, co by szatnia nie byla potrzebna :)

ABSTYNENT
Nowy(a)
Posty: 12
Rejestracja: 07 gru (czw) 2006, 01:00:00

Re: a to Tomasz???

Post autor: ABSTYNENT » 30 sty (wt) 2007, 10:11:01

annas55 pisze:A...to nasz Tomasz????
no kto by pomyslał, że Tomasz mnie poprze....:))) bardzo mi miło

co do agresji...to zauważyłam, ze im bardziej istotny temat się poruszy, tym bardziej agersja wzrasta wśród komentujących...
ja proponuję tym którzy byli tacy wściekli na mnie...aby zabrać moze krzesła z sal...
no bo po co to nam..???
sztania z panią Juzią była w podstawówce...krzesła tez były...
można sobie w końcu postać przez 10 godzin...ihihihi

:roll:
A ja nie wiem z którą Anią mam przyjemność.
Z posiadaczką dwóch obrączek??

Podoba mi się Twoje rozwinięcie idei minimalizacji sprzętu w szkole.
Idźmy dalej. Akceptuję stanowisko ludzi, którym niepotrzebna szatnia.
Wydaje mi się jednak sensowne, aby zlikwidować zajęcia w dotychczasowym budynku. Przenieśmy się pod jakieś wiaty, np. w Lesie Kabackim (dogodny dojazd metrem). Kurtek nie będziemy chcieli zdejmować, szkoła nie będzie ponosić kosztów wynajmu, przez co będzie mogła nam zaoferować inne, dodatkowe atrakcje.

Fajnie, nie?

annas55
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 80
Rejestracja: 17 lip (pn) 2006, 02:00:00

Tak tak...

Post autor: annas55 » 30 sty (wt) 2007, 10:37:07

Tak SI SI...posiadaczka dwóch obrączek...:)))

co do idei przeniesienia się pod wiaty w Lesie Kabackim to jest to świetny pomysł...Na pewno ci co po mnie jechali od samego początku( w tym wątku) będą mieli wiele do powiedzenia...

każdy przyniesie swój prowiant, sekretariat zrobimy na ambonie a warunki do rysunku...???? poezja...

:roll:

zielonyszerszen
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7154
Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00

Post autor: zielonyszerszen » 30 sty (wt) 2007, 11:24:57

a Wy dalej ciągniecie swój fajny temat na temat szatni.
nie tędy droga kochani.
trzeba uderzyć do siedziby głównej i do głównego Szefa aby taką sprawę rozwiązać a nie pisać sobie na forum.
ale jak chcecie sobie tylko pisać to sobie piszcie.
pozdrawiam i do zobaczenia na łonie natury gdzieś w lasku Bielańskim bo mi tam bliżej niż na Kabackim :P

annas55
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 80
Rejestracja: 17 lip (pn) 2006, 02:00:00

to nie jest mój problem

Post autor: annas55 » 30 sty (wt) 2007, 11:36:38

Czegoś tutaj nie rozumiem...jeżeli sobie chcecie to piszcie"...

jakiś czas temu Wojtkowski wypowiadał się że wątki poruszne na forum są czytane, itd...wiem że ten na pewno przeczytał...

gdybym chciała iść do sekretariatu lub do władz skoły, to bym poszła a nie pisała tutaj...


POZA TYM TEN WĄTEK NIE JEST "NASZ" JAK TO NAZWAŁ SZERSZEŃ....

to nie jest mó problem...tylko niezorganizowanie szkolne...ja za niego nie odpowiadam...

bo sztanie są nawet w podstawówkach i szkołach wyżyszch...

:roll:

zielonyszerszen
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7154
Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00

Re: to nie jest mój problem

Post autor: zielonyszerszen » 30 sty (wt) 2007, 11:47:14

annas55 pisze:Czegoś tutaj nie rozumiem...jeżeli sobie chcecie to piszcie"...
jakiś czas temu Wojtkowski wypowiadał się że wątki poruszne na forum są czytane, itd...wiem że ten na pewno przeczytał
ok przeczytał i co dalej.
od 17 stycznia kiedy pierwszy raz napisałaś o szatni widziałaś SW pewnie wiele razy w szkole i czy dał Ci jakąś odpowiedź :?: :!:
powiem Ci tak, jak chcę załatwić jakąś sprawę to idę osobiście aby wszystko dopilnować a nie załatwiam sprawy przez interent.
to ja tak tylko uważam ale może się mylę. :P

Martha
Ekspert
Ekspert
Posty: 1880
Rejestracja: 17 lut (pt) 2006, 01:00:00

Post autor: Martha » 30 sty (wt) 2007, 11:52:00

Jejku , ale zescie sie uczepili tej szatni :!: :!:
Mysle ze dla osob, ktore przez brak szatni spac nie moga, spokojnie starcza te wieszaki z sal (np. z sali nr 1 :D) . Ja jak nie chce mi sie nosic kurtki, to ją po prostu wieszam i "problem" znika 8) Ale zawsze mozna sobie znalezc kolejny i kolejny i kolejny..... tylko po co ??

inka
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 243
Rejestracja: 14 kwie (czw) 2005, 02:00:00

Post autor: inka » 30 sty (wt) 2007, 12:06:30

Ja tam już skończyłam w zasadzie :twisted: ale jestem jak najbardziej za szatnią, strasznie to uciążliwe kiedy nosisz teczkę z pracami, swoja torbę i jeszcze zimową kurtę pod pachą człowiek wygląda śmiesznie jak wielbłąd co najmniej:) Niestety rozmowa z SW już była na ten temat nie raz i z powodu braku miejsca i sal chwilowo jest to nie możliwe. Może z czasem nabywania sal w 2 części budynku to się zmieni. Zresztą gdyby rozstawiono na korytarzu ze 4 wieszaki (chodzi mi o te słupki które nie zabierają wiele miejsca) to pewnie ułatwiło by na jakiś czas życie chcącym korzystać z szatni. Na korytarzu jest kamera więc nie trzeba by się martwić o rzeczy. Jeszcze jedna rzecz by się przydała nowy automat z zupkami knnora to by szło jak "woda" :twisted: Szerszeń i poco to nerwy tracić, forum jest po to żeby sprawdzić m.in. ile osób ma podobne poglądy ile nie żeby dyskutować a nie wściekać się i ochrzaniać żeby iść do dyrekcji itd. Nie ma szans na szatnię póki co więc chociaż na forum sobie ludzie pomażą.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie :D

ABSTYNENT
Nowy(a)
Posty: 12
Rejestracja: 07 gru (czw) 2006, 01:00:00

Post autor: ABSTYNENT » 30 sty (wt) 2007, 12:52:36

Rzeczywiście, nie ma miejsca.

A może zainstalować wieszaki w korytarzu wiodącym do sal 2 i 3??
Mam na myśli taki system typu suszarka w małej łazience, czyli poprzeczki podciągane przy pomocy sznurka pod sufit. Poprzeczka na stałe zintegrowana z wieszakami, żeby nie spadały, plus haczyki na worki na buty, gdyby miłośnicy przedszkoli chcieli kultywować tradycję.

Co myślicie o takim rozwiązaniu tego problemu?
Może ktoś ma jakiś pomysł na ulepszenie tego projektu??
Uważam go za całkiem realny, przy odrobinie dobrej woli ze strony osób przechodzących korytarzem podczas operacji ściągania "suszarki".

ABSTYNENT
Nowy(a)
Posty: 12
Rejestracja: 07 gru (czw) 2006, 01:00:00

Post autor: ABSTYNENT » 30 sty (wt) 2007, 12:57:11

:idea:
A może zwyczajne szafki na klucz, jak w szatniach basenowych.
Na końcu sali nr 5 możnaby było ustawić ich sporo.
Zamki z elektroniczną blokadą, uniemożliwiającą otwarcie szafki podczas zajęć (to już żarcik, taki średni)

ODPOWIEDZ