Uroczystość zakończenia roku w WSR - już wczoraj!
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski
-
- Nowy(a)
- Posty: 9
- Rejestracja: 16 lis (śr) 2005, 01:00:00
ojjj
łezka w oku...
Kto nie został do końca ten nie wie jakie zabawy miały miejsce gdy dj przestał grać.
- Stary niedzwiedz mocno śpi, mam chusteczkę chaftowaną, kółko graniaste, etc etc
- O śpiewaniu piosenek i przyśpiewek weselnych nie wspomnę.
- Nieszczęśliwie się zaręczyłam, zostałam zdradzona przez narzeczonego, ale chwilę potem zostałam szcześliwą mężatką innego mężczyzny ;}
- Odpalaliśmy petardy na przystanku.
- Do domu na ursynowie wracaliśmy przez centrum.
- O godzinie 05:00 kolega w różowej, damskiej pidzamie zrobił nam jajecznicę.
- O godzinie 13:00 zdałam egzamin z negocjacji.
- Serce me już rozpacza z tęsknoty za wami!
BYŁO PIĘKNIE!!!! I chcę jeszcze!
POZDRAWIAM najcieplej w świecie
Kto nie został do końca ten nie wie jakie zabawy miały miejsce gdy dj przestał grać.
- Stary niedzwiedz mocno śpi, mam chusteczkę chaftowaną, kółko graniaste, etc etc
- O śpiewaniu piosenek i przyśpiewek weselnych nie wspomnę.
- Nieszczęśliwie się zaręczyłam, zostałam zdradzona przez narzeczonego, ale chwilę potem zostałam szcześliwą mężatką innego mężczyzny ;}
- Odpalaliśmy petardy na przystanku.
- Do domu na ursynowie wracaliśmy przez centrum.
- O godzinie 05:00 kolega w różowej, damskiej pidzamie zrobił nam jajecznicę.
- O godzinie 13:00 zdałam egzamin z negocjacji.
- Serce me już rozpacza z tęsknoty za wami!
BYŁO PIĘKNIE!!!! I chcę jeszcze!
POZDRAWIAM najcieplej w świecie
-
- Loża WSR
- Posty: 4838
- Rejestracja: 24 lut (czw) 2005, 01:00:00
ja też nie chce!
cóż...
bawiłam sie swietnie, zmyłam sie ok północy na domówke, bylo kilka smutnych rozmów za ktore przepraszam, ale bądź co bądź: na imrpezie w klubie bawiłam się nieźle (dobre winko!), na domówce też, poległam przed 5:00, na 10:00 byłam w WSR, o 13 zalicztyłam negocjacje i jestem zadowolona z minionego weekendu
cóż...
bawiłam sie swietnie, zmyłam sie ok północy na domówke, bylo kilka smutnych rozmów za ktore przepraszam, ale bądź co bądź: na imrpezie w klubie bawiłam się nieźle (dobre winko!), na domówce też, poległam przed 5:00, na 10:00 byłam w WSR, o 13 zalicztyłam negocjacje i jestem zadowolona z minionego weekendu
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
E tam nie ma co narzekać Pamiętajcie że zawsze starałem się być żelaznym przykładem, że bycie absolwentem nie musi oznaczać jakiejś potwornie gorszej fazy Przecież co i jak będzie dalej zależy w dużej mierze od Was samych - bo pozostała miara to przychylność władz szkoły, hri, choć można powiedzieć iż nawet ta nie musi być na szczytowych poziomach byście dali radę jeśli tylko będziecie chcieli Tutaj zresztą uważam bardzo na miejscu są słowa jakie to wypowiedział Prezes na uroczystości, kto słyszał ten wie czemu; nie ma co kryć zresztą że uważam je za najlepsze z tych jakie dane mi było słyszeć w tej części oficjalnej
Cel, chęci, pewna upartość (taka zdrowa) i świadomość sensu to coś co naprawdę będzie Was w stanie doprowadzać tam gdzie będziecie chcieli
Ohoho się rozpisałem no to narazie może już utnę swego posta w tym miejscu hyhy
Cel, chęci, pewna upartość (taka zdrowa) i świadomość sensu to coś co naprawdę będzie Was w stanie doprowadzać tam gdzie będziecie chcieli
Ohoho się rozpisałem no to narazie może już utnę swego posta w tym miejscu hyhy
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Będę tendencyjny ale... mnie to nijak nie zaskoczyło akuratHappy pisze:Generalnie to nie wiem dlaczego wymieniono tylko Matiego jako Absolwenta szkoły, Rozmiarek chyba powinniśmy czuć się urażeni, nie sądzisz?
Zresztą gdybym po takich rzeczach miał czuć się urażonym to co bym miał czuć po innych które uważam za ważniejsze pod kątem "rażeniowym" ?
- s_wojtkowski
- Wyrocznia WSR
- Posty: 12449
- Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00
O Absolwentach WSR obecnych na imprezie
Najstarszą (chciała - to ma! ) Absolwentką WSR obecną na imprezie była Happy. Nie wymieniliśmy jej jako Absolwentki, bo jest teraz kimś jeszcze ważniejszym - pracownikiem szkoły (i jako taka wystąpiła tego wieczoru). Natomiast spośród pozostałych Absolwentów obecnych na imprezie najstarszy (w sensie roku ukończenia szkoły) był Mateo Buchbuch - i jako taki (weteran) wystąpił na scenie tego wieczoru.
Oprócz ww. dwójki było jeszcze kilku Absolwentów, z czego do najbardziej pod wieloma względami zasłużonych należą: Adam Zięć (wkrótce nowożeniec), Izu Łubudu (ciągle wolna ) Seize i Sinar (w przypadku tych dwóch ostatnich dżentelmenów wszelkie komentarze są - przynajmniej dla społeczności forumowej - całkiem zbędne).
Rzecz jasna dziękuję Wam wszystkim za zaszczycenie grona imprezowiczów swoją obecnością (a czynię to w imieniu własnym oraz kół zbliżonych do kół najwyższej władzy, a także samej najwyższej władzy). Lepiej późno niż wcale.
Oprócz ww. dwójki było jeszcze kilku Absolwentów, z czego do najbardziej pod wieloma względami zasłużonych należą: Adam Zięć (wkrótce nowożeniec), Izu Łubudu (ciągle wolna ) Seize i Sinar (w przypadku tych dwóch ostatnich dżentelmenów wszelkie komentarze są - przynajmniej dla społeczności forumowej - całkiem zbędne).
Rzecz jasna dziękuję Wam wszystkim za zaszczycenie grona imprezowiczów swoją obecnością (a czynię to w imieniu własnym oraz kół zbliżonych do kół najwyższej władzy, a także samej najwyższej władzy). Lepiej późno niż wcale.
-
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Re: O Absolwentach WSR obecnych na imprezie
To teraz poczytaj babe.wojtkowski pisze:Nie wymieniliśmy jej jako Absolwentki, bo jest teraz kimś jeszcze ważniejszym - pracownikiem szkoły (i jako taka wystąpiła tego wieczoru).
-
- Zadomowił(a) się
- Posty: 523
- Rejestracja: 09 wrz (czw) 2004, 02:00:00
Oj Domi Domi. Ja tam ani stara, ani wybitna ani wyjątkowa. Więc Cię ładnie proszę o nie wypisywanie takich dziwnych zarzutów Sławkowi, bo sobie jeszcze ktoś pomyśli, że się skarżyłam czy coś.Happy pisze:Sławku zapomniałeś o Alice (Neema) jak mogłeś zapomnieć o swej ulubionej uczennicy z grupy FOTO? 8O
Może i kiedyś do Narcyzków należałam, ale bez przesady aż tak zakochana w swej skromnej osobie nie jestem