Reklama Prasowa Roku 2007 [KOMENTARZE]
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski
-
- Loża WSR
- Posty: 4838
- Rejestracja: 24 lut (czw) 2005, 01:00:00
Reklama Prasowa Roku 2007 [KOMENTARZE]
o wow fajne, szkoda, że nie mam za bardzo gdzie takich świeczników postawić ;]
- s_wojtkowski
- Wyrocznia WSR
- Posty: 12449
- Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00
Tylko prasa!
No co Ty, Case, nie znasz mię? Tylko prasa! (Tak też stoi w regulaminie.)CASE pisze:BTW, Sławku, musi być prasa czy może być po prostu print (np ambient, outdoor)?
A tak serio, to ambient, myślę, byłby poza konkurencją, bo jest tam dużo niestandardowych rozwiązań formalnych i to one by zdecydowały. Outdoor z kolei ma w większości wypadków odpowiedniki prasowe. Trza tylko dobrze poszukać. Zapraszam bardzo serdecznie!
-
- Czasami coś napisze
- Posty: 171
- Rejestracja: 09 maja (śr) 2007, 02:00:00
-
- Ekspert
- Posty: 1496
- Rejestracja: 25 wrz (czw) 2003, 02:00:00
Re: Tylko prasa!
Ech, nadal próbujesz zarażać ludzi irracjonalną miłością do zdychających prasowych form ATL-u? Niepoprawny idealistawojtkowski pisze:No co Ty, Case, nie znasz mię? Tylko prasa! (Tak też stoi w regulaminie.)CASE pisze:BTW, Sławku, musi być prasa czy może być po prostu print (np ambient, outdoor)?
-
- Ekspert
- Posty: 1136
- Rejestracja: 21 lis (śr) 2007, 01:00:00
Cholera... Masa dobrych reklam leży wycięta pieknie żyletką, tylko jakoś nie moge się zebrać, by uzasadnienie napisać. Co do reklamy wiedźmina, to była jeszcze jedna taka ręcznie dziergana, tylko problem w tym, że chyba wywaliłem już to czasopismo. Wyglądała ona tak: http://www.henryjenkins.org/witcher5.jpg
Co ja robię... Konkurencji pomysły/materiały podaję...
Co ja robię... Konkurencji pomysły/materiały podaję...
- s_wojtkowski
- Wyrocznia WSR
- Posty: 12449
- Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00
Zachęta do działania w ramach KNRP AD 2007
No właśnie... Napisanie uzasadnienia (choćby krótkiego) miało powstrzymać przynoszenie całych stosów reklam wycinanych "na rympał". Bałem się, że zrobi się z tego straszny śmietnik. Z drugiej jednak strony to zapewne jest tak, że wiele ciekawych reklam nie zostanie w ogóle zgłoszonych, bo tym, którzy je namierzyli, zabraknie pary (chęci, siły) do napisania uzasadnień.Artur0 pisze:Cholera... Masa dobrych reklam leży wycięta pieknie żyletką, tylko jakoś nie moge się zebrać, by uzasadnienie napisać.
Co mogę zrobić? (a) Zachęcać, (b) motywować, (c) wabić nagrodami, (d) dodawać otuchy walczącym z własnym lenistwem (bo przecież umiejętności, żeby napisać kilka zdań na temat danej reklamy nie brakuje nikomu), (e) udzielać dobrych rad. Uczciwy obserwator dostrzeże, że staram się z punktów (a), (b), (c), (d), (e) wywiązywać w miarę sumiennie.
ArturzeZero - walcz!
-
- Zadomowił(a) się
- Posty: 603
- Rejestracja: 24 sie (pt) 2007, 02:00:00
Ja mam "troszkę" reklam powycinanych;)
Po przeprowadzeniu wstępnej selekcji zostało mi jakieś 9 reklam
- niektóre składają sie z kilku części.
Tak trochę mnie poniosło, bo widzę, że coś tu mało propozycji padło - chciałam trochę zamieszania zrobić.
Więc jutro bym podesłała Ci moje "wycinanki" i wypociny;)
bo skanera jeszcze nie posiadam:(
P.S. Czyżby już nikt gazet nie czytał!?! - a przynajmniej oglądał 8O
- wzrokiem omiatał !?!
Po przeprowadzeniu wstępnej selekcji zostało mi jakieś 9 reklam
- niektóre składają sie z kilku części.
Tak trochę mnie poniosło, bo widzę, że coś tu mało propozycji padło - chciałam trochę zamieszania zrobić.
Więc jutro bym podesłała Ci moje "wycinanki" i wypociny;)
bo skanera jeszcze nie posiadam:(
P.S. Czyżby już nikt gazet nie czytał!?! - a przynajmniej oglądał 8O
- wzrokiem omiatał !?!
- s_wojtkowski
- Wyrocznia WSR
- Posty: 12449
- Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00
Baaardzo serdecznie - zapraszam
Dobrze. Chodzi mi właśnie o to, żebyście przynosili (lub przesyłali) oryginały. Skanuje je profesjonalnie Adam Wąsaty, a ja mam co włożyć w ramki na wystawę. Zresztą stoi w regulaminie, że przyniesienie oryginału jest nieodzowne. Tak że zapraszam baaardzo serdecznie.megejra pisze:Więc jutro bym podesłała Ci moje "wycinanki" i wypociny;)bo skanera jeszcze nie posiadam:(
-
- Loża WSR
- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Komentarz sw: No tak, slogan Suzuki jest uniwersalny: "Albo XXX albo nic" pasuje do każdego samochodu czy motocykla tej marki.
Wg mnie ida za szeroko. O ile jeszcze moge zrozumiec ze mozna rownoczesnie zastosowac ten sam slogan jednego samochodu i jednego motocykla to nie rozumiem stosowania go do kilku modeli samochodu tej marki nawet jezeli(?) naleza do innych klas. Albo cos jest wyjatkowe i nie ma absolutnie zadnej alternatywy albo nie. Rozmieniaja sie na drobne. Rozumiem ze stosowali haslo "albo Suzuki albo nic" ale uzywaja je do subbrandow ("albo Suzuki takie, smakie, owakie albo nic"
Komentarz sw: Trzeba by zapytać Tomka Syrowatko czy reklama oddaje klimat zawierania zakładów u tego bukmachera.
Wg mnie nie. Team kreatywny polecial metoda luznych skojarzen, ale sie zakałapućkał. Skojarzenia niby fajne bo zycie w troche innym ujeciu jak w poprzednich reklamach BAHu (slogan sie nie zmienil tak u nas jak na Zachodzie). Mamy komorke jajowa jako pilke - bardzo fajnie. Faktycznie bardzo fajny bukmacher do gry na dokladny wynik polecam. A do tego czynnik losowy wiadomo jak to w zaplodnieniu. Ale... spojrzmy na to meskim okiem. Dla ilu facetow celem seksu jest zaplodnienie? Chyba sa w mniejszosci, prawda. To raczej marzenie kobiet. Czy pilka, bukmacherka to domena kobiet? I druga rzecz. Ile plemnikow jest zwycieskich, wygrywa? O ile sie nie myle najczesciej jeden. A ile "przegrywa"? Miliony. Niby prawda, bo w bukmacherce dlugotrwale zyski osiagaja nieliczni (kilka procent). To po co przypominac gracza brutalna prawde? Taka, ze wygrywa tylko jeden - bukmacher Podsumowujac: ciekawa anty-koncepcja
Aha i zeby nie bylo ze sie uwzialem na ta reklame czy cos. Od strony wizualnej jest calkiem ladna.
Nie wiem czy Pan Tomek gra u naziemnych czy w necie. To zalezy czy lubi placic podatek sam czy chce zeby ktos go w tym wyreczal Jesli chodzi o mnie oddzielam sport i emocje z nim zwiazane od obstawiania wynikow. Jesli ogladam jakis mecz to w 97% przypadkow go nie obstawiam. A jezeli juz obstawiam to za mikro stawki dla zabawy. Jesli gram to wiekszosci z tych meczow nie ogladam i to nie dla tego ze nie moge tylko dlatego ze nie chce. Przy kilku tysiacach zdarzen w ciagu roku gdybym sledzil wydarzenia na biezaco bylbym glebkiem nerwow. Bukmacherka to dla mnie raczej sposob zarabiania pieniedzy mowiac moze dosc gornolotnie inwestowania a nie dodatkowym bodzcem emocjonalnym. Tu liczy sie matematyka i statystyka, odpowiednie zarzadzanie pieniedzmi no i moze czasami tzw nos.
Wg mnie ida za szeroko. O ile jeszcze moge zrozumiec ze mozna rownoczesnie zastosowac ten sam slogan jednego samochodu i jednego motocykla to nie rozumiem stosowania go do kilku modeli samochodu tej marki nawet jezeli(?) naleza do innych klas. Albo cos jest wyjatkowe i nie ma absolutnie zadnej alternatywy albo nie. Rozmieniaja sie na drobne. Rozumiem ze stosowali haslo "albo Suzuki albo nic" ale uzywaja je do subbrandow ("albo Suzuki takie, smakie, owakie albo nic"
Komentarz sw: Trzeba by zapytać Tomka Syrowatko czy reklama oddaje klimat zawierania zakładów u tego bukmachera.
Wg mnie nie. Team kreatywny polecial metoda luznych skojarzen, ale sie zakałapućkał. Skojarzenia niby fajne bo zycie w troche innym ujeciu jak w poprzednich reklamach BAHu (slogan sie nie zmienil tak u nas jak na Zachodzie). Mamy komorke jajowa jako pilke - bardzo fajnie. Faktycznie bardzo fajny bukmacher do gry na dokladny wynik polecam. A do tego czynnik losowy wiadomo jak to w zaplodnieniu. Ale... spojrzmy na to meskim okiem. Dla ilu facetow celem seksu jest zaplodnienie? Chyba sa w mniejszosci, prawda. To raczej marzenie kobiet. Czy pilka, bukmacherka to domena kobiet? I druga rzecz. Ile plemnikow jest zwycieskich, wygrywa? O ile sie nie myle najczesciej jeden. A ile "przegrywa"? Miliony. Niby prawda, bo w bukmacherce dlugotrwale zyski osiagaja nieliczni (kilka procent). To po co przypominac gracza brutalna prawde? Taka, ze wygrywa tylko jeden - bukmacher Podsumowujac: ciekawa anty-koncepcja
Aha i zeby nie bylo ze sie uwzialem na ta reklame czy cos. Od strony wizualnej jest calkiem ladna.
Nie wiem czy Pan Tomek gra u naziemnych czy w necie. To zalezy czy lubi placic podatek sam czy chce zeby ktos go w tym wyreczal Jesli chodzi o mnie oddzielam sport i emocje z nim zwiazane od obstawiania wynikow. Jesli ogladam jakis mecz to w 97% przypadkow go nie obstawiam. A jezeli juz obstawiam to za mikro stawki dla zabawy. Jesli gram to wiekszosci z tych meczow nie ogladam i to nie dla tego ze nie moge tylko dlatego ze nie chce. Przy kilku tysiacach zdarzen w ciagu roku gdybym sledzil wydarzenia na biezaco bylbym glebkiem nerwow. Bukmacherka to dla mnie raczej sposob zarabiania pieniedzy mowiac moze dosc gornolotnie inwestowania a nie dodatkowym bodzcem emocjonalnym. Tu liczy sie matematyka i statystyka, odpowiednie zarzadzanie pieniedzmi no i moze czasami tzw nos.
- s_wojtkowski
- Wyrocznia WSR
- Posty: 12449
- Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00
Przypomnienioponaglenie
Uwaga! Zgodnie z regulaminem tegorocznej edycji konkursu reklamy do konkursu można zgłaszać jeszcze tylko przez tydzień! Tzn. do środy 05/12/2007.
Dotychczas wpłynęło 50 reklam. Sukcesywnie zamieszczam je na forum (w topiku znajdującym się zapewne gdzieś obok).
Dotychczas wpłynęło 50 reklam. Sukcesywnie zamieszczam je na forum (w topiku znajdującym się zapewne gdzieś obok).